Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 239


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2006-01-13 00:40:45

Temat: Re: Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:dq6qms$2u68$1@news.mm.pl...

>> czyli pasuje, ze dopisujesz rozmowcy cos czego nie
>> powiedzial.
>
> Czyli, że nie rozumiesz istoty sarkastycznych wypowiedzi.

zapewne :>
>
>> sarkazm malo Ci wyszedl, tzn wyszedl koslawo, bo
>> naciagsz strasznie poglady Romana z watku ,na ktory sie teraz
>> powolujesz.
>
> Tak się składa, że poglądy Romana poznałam na wylot już dłuższy czas temu
> i nie sądzę, by zmieniły się do tego stopnia, by można było mój sarkazm
> uznać za nieudany.

tez mi sie tak zdawalo, nawet mnie przekonalas, ale Roman
to jednak sprostowal.

>
>> jesli nie sa to slowa prowadzace do eskalacji konfliktu, to znow mamy
>> inne poglady na ta sprawe ;)
>
> Jeśli dochodzenie swoich - oczywistych zresztą - praw uważasz za
> prowadzenie do eskalacji konfliktu i ustawiania się przeciwko szkole, to
> najwyraźniej.

roznie mozna dochodzic do swoich praw. mozna nawet na drodze
wojennej, albo pokojowej. i jesli nie widzisz, ze istnieja rozne
opcja dochodzenia do "swoich praw" i o to wlasnie tu chodzi,
to nie dogadamy sie.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2006-01-13 08:34:53

Temat: Re: Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:dq6sq6$u19$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:

> nie mozesz siebie zrozumiec?

Nie mogę zrozumieć Ciebie i po kiego grzyba do dyskusji o niczym
nieuzasadnionym przepraszaniu za przyniesienie odtwarzacza włączyłaś pytanie
o przepraszanie za wystawioną nogę? Co ma jedno do drugiego? Odpowiedziałam
Ci o nodze, ale nie mając bladego pojęcia, że za chwilę przyrównasz tę
sytuację do sytuacji z odtwarzaczem i poczynisz bezsensowne wnoski, że skoro
przeprasza się za wystawioną nogę (czyli taką, której zazwyczaj nie ma w
miejscu przejścia i może przeszkadzać) do przeprosin za odtwarzacz (którego
zazwyczaj nie ma w klasie, ale nikomu w niczym nie przeszkadza). Co ma
piernik do wiatraka?

> o przeproszenie nawet jesli sie cos zrobilo nieumyslnie.

I jeśli wyrządziło się tym komuś jakąś krzywdę.
A co to ma wspólnego z przyniesieniem odtwarzacza do szkoły?

>>> Ty krytykujesz Romana, a nie jesgo poglady.

>> Zdecyduj się w końcu - jego czy poglądy, bo przed chwilą pisałaś coś
>> zupełnie innego.

> w zasadzie i to i to :)

I w którym to miejscu krytykuję Romana, jako takiego?

>> Ale on też podważa propozycje innych.

> on proponuje inne rozwiazanie. nie pisze
> "nie sluchaj go, on bredzi itp"

"Nie rób głupstw"
"Tym bardziej nie ulegaj niemądrym podszeptom"
"A nie się pieniaczyć i żądać pisemnej podkładki na wszystko"

Prosiłam, byś przeczytała jego pierwszy post ze zrozumieniem.

>> Dlaczego więc nie przyczepisz się do niego?

> a mam podstawy?

Sama to oceń, jeśli stać Cię na obiektywizm.

>> Mam prawo powiedzieć, że nie podobają mi się czyjeś poglądy.

> dokladnie.

No więc o co Ci chodzi?

> ale jesli nawolujesz do lekcewarzenia tej osoby ze wzgedu na
> te poglady juz jestes nietolerancyjna.
> jw. ty nie tylko nie akceptujesz, to jeszcze nie tolerujesz.

Jeśli sprawi Ci to ulgę, to możesz przyjąć, że tak jest faktycznie.
Tyle tylko, że nadal nie wiem, co czego w ten sposób zmierzasz?
Chcesz mi udowodnić, że ja to jestem ta zła i niegodziwa?
Być może, ale spójrz najpierw w lustro i przypomnij sobie wszystkie swoje
dyskusje, gdy Twoja postawa była równie daleka od tolerancji i
wyrozumiałości dla cudzych poglądów.
Tak więc trochę śmiesznawe są teraz te Twoje "oskarżenia".

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2006-01-13 08:35:16

Temat: Re: Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:dq6suc$u7e$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:

Nixe:
>> Tak się składa, że poglądy Romana poznałam na wylot już dłuższy czas
>> temu i nie sądzę, by zmieniły się do tego stopnia, by można było mój
>> sarkazm uznać za nieudany.

> tez mi sie tak zdawalo, nawet mnie przekonalas, ale Roman
> to jednak sprostowal.

Co mianowicie?

> roznie mozna dochodzic do swoich praw. mozna nawet na drodze
> wojennej, albo pokojowej. i jesli nie widzisz, ze istnieja rozne
> opcja dochodzenia do "swoich praw" i o to wlasnie tu chodzi,
> to nie dogadamy sie.

A na jakiej podstawie Roman (i Ty jak sądzę, skoro go bronisz) zakładacie,
że ktoś będzie usiłował dochodzić swoich prawa na drodze wojennej i dążył do
eskalacji konfliktu i ustawiania się przeciw szkole? Tylko na podstawie
tego, że padło sformułowanie "zażądaj pokazania odpowiedniego przepisu w
regulaminie"? A cóż w tym jest takiego? Gdy ochroniarz zażąda ode mnie
przepustki, to znaczy, że dąży do konfliktu ze mną?

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2006-01-13 08:35:59

Temat: Re: Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)
Od: "clio" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Magdalena W." <b...@s...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dq6767$bje$1@inews.gazeta.pl...
> Dobry wieczór,
>
> ja tu nowa, przez czas jakiś się przypatrywałam grupie, a teraz się
wreszcie
> odezwę :-)
>
> Mam drobny problem - mój syn (6. klasa podstawówki) używał swojego
> odtwarzacza mp3 w szkole na lekcji historii, nagrywając wykład. Położył go
> na ławce, więc przedmiot był widoczny. Nagrywało się to, co pani mówiła, a
> Młody jednocześnie robił sobie notatki. Jak sam mówi - chciał nagrać, zeby
> móc posłuchać w domu.
> No i afera ... mam się jutro udać do szkoły.

Witam,
odniose sie do tego, bo akurat wczoraj moj maz historyk (uczacy w gimnazjum
i liceum) powiedzial mi, ze nagrywa jego lekcje jeden z uczniow, w domu
odsluchuje wraz z rodzicami. Rzucil te wypowiedz w kontekscie tego, ze owi
rodzice pochwalili jego wyklady, stwierdzajac, ze z przyjemnoscia sluchaja.
A ja sie zdziwilam i spytalam, czy nie ma nic przeciw temu nagrywaniu.
Myslalam, ze w ten sposob sie dopiero o nim dowiedzial, ale nie...ten uczen
spytal, go czy moze nagrywac, on sie zgodzil, nie ma problemu.
I tak to IMO powinno byc zalatwiane. Po prostu, trzeba spytac
kogokolwiek,czy mozna nagrywac jego wypowiedzi. Zdaje sie, ze nawet policja
uprzedza, ze nagrywa przesluchiwanego.
Uwazam, ze nagrywanie bez czyjes wiedzy, narusza prawo do prywatnosci.
Tez jestem nauczycielka i nie wyobrazam sobie, ze uczen nagrywalby mnie bez
spytania. Wkurzyloby mnie to.
Dlatego uwazam, ze nauczycielka miala troche racji, pewnie po wyjasnieniu
sprawa sie wyjasni, oczywiscie dzieci po prostu trzeba uczyc wlasciwych
zachowan. Jesli syn nie wiedzial, ze tak nie wolno, no to juz sie
dowiedzial.
I to _on_, a nie nauczycielka powinien przeprosic.
Pozdrawiam
Iza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2006-01-13 08:57:58

Temat: Re: Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:dq7ooo$m2n$1@news.onet.pl>
clio <c...@p...onet.pl> pisze:

> Uwazam, ze nagrywanie bez czyjes wiedzy, narusza prawo do prywatnosci.
> Tez jestem nauczycielka i nie wyobrazam sobie, ze uczen nagrywalby
> mnie bez spytania. Wkurzyloby mnie to.

A właściwie dlaczego?
Ja byłabym wkurzona, gdyby ktoś obcy, o kim nie mam pojęcia, nagrywał mnie
nie uczestnicząc w mojej rozmowie czy wykładzie. Coś na zasadzie podsłuchu -
telefonicznego, przez ścianę itp. Ale jeśli mówię coś do kogoś konkretnego,
to co to za różnica, czy ten ktoś zarejestruje to w pamięci czy na nośniku?

> Dlatego uwazam, ze nauczycielka miala troche racji

Ale przyznasz, że jeśli nawet trochę miała, to mogła sprawę załatwić w inny
sposób (kazać zlikwidować nagranie i wyjaśnić, dlaczego nie życzy sobie
takiego postępowania), niż z nieuzasadnionych przyczyn odbierając dziecku
odtwarzacz, zabierając go do domu i każąc rodzicom stawić się na drugi dzień
w szkole po odbiór.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2006-01-13 09:02:11

Temat: Re: Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

clio napisał(a):
> Użytkownik "Magdalena W." <b...@s...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:dq6767$bje$1@inews.gazeta.pl...
>
>>Dobry wieczór,
>>
>>ja tu nowa, przez czas jakiś się przypatrywałam grupie, a teraz się
>
> wreszcie
>
>>odezwę :-)
>>
>>Mam drobny problem - mój syn (6. klasa podstawówki) używał swojego
>>odtwarzacza mp3 w szkole na lekcji historii, nagrywając wykład. Położył go
>>na ławce, więc przedmiot był widoczny. Nagrywało się to, co pani mówiła, a
>>Młody jednocześnie robił sobie notatki. Jak sam mówi - chciał nagrać, zeby
>>móc posłuchać w domu.
>>No i afera ... mam się jutro udać do szkoły.
>
>
> Witam,
> odniose sie do tego, bo akurat wczoraj moj maz historyk (uczacy w gimnazjum
> i liceum) powiedzial mi, ze nagrywa jego lekcje jeden z uczniow, w domu
> odsluchuje wraz z rodzicami. Rzucil te wypowiedz w kontekscie tego, ze owi
> rodzice pochwalili jego wyklady, stwierdzajac, ze z przyjemnoscia sluchaja.
> A ja sie zdziwilam i spytalam, czy nie ma nic przeciw temu nagrywaniu.
> Myslalam, ze w ten sposob sie dopiero o nim dowiedzial, ale nie...ten uczen
> spytal, go czy moze nagrywac, on sie zgodzil, nie ma problemu.
> I tak to IMO powinno byc zalatwiane. Po prostu, trzeba spytac
> kogokolwiek,czy mozna nagrywac jego wypowiedzi. Zdaje sie, ze nawet policja
> uprzedza, ze nagrywa przesluchiwanego.
> Uwazam, ze nagrywanie bez czyjes wiedzy, narusza prawo do prywatnosci.
> Tez jestem nauczycielka i nie wyobrazam sobie, ze uczen nagrywalby mnie bez
> spytania. Wkurzyloby mnie to.
> Dlatego uwazam, ze nauczycielka miala troche racji, pewnie po wyjasnieniu
> sprawa sie wyjasni, oczywiscie dzieci po prostu trzeba uczyc wlasciwych
> zachowan. Jesli syn nie wiedzial, ze tak nie wolno, no to juz sie
> dowiedzial.

Niewątpliwie kwestią kultury jest uprzednie zapytanie o możliwość
nagrywania. W warunkach pokojowych oczywiście, pytanie oszusta o zgodę
jest raczej bez sensu.

> I to _on_, a nie nauczycielka powinien przeprosic.

Natomiast reakcja tej nauczycielki moim zdaniem też nie nalezała do
kulturalnych. Dziecko ma prawo nie znać tych zasad i obowiązkiem
nauczycielki w takiej sytuacji jest wytłumaczyć, a nie rekwirować i
wzywać rodziców.

--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2006-01-13 09:12:27

Temat: Re: Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "clio" <c...@p...onet.pl> napisał
| I to _on_, a nie nauczycielka powinien przeprosic.
|
A ja myślę że nikt nie powinien w tym wypadku przepraszać. Bo niby czemu -
zgoda, uczeń nie postąpił zbyt mądrze ( powinien się zapytać czy może sobie
lekcje nagrać ) no ale nauczycielka też się nie wykazała. Na moje powinna
upomnieć ucznia o tym że sobie nie życzy nagrywania jej lekcji i kazać mu
schować sprzęt a nie zabierać i wszczynać awanturę dyrektorską.
No ale bywają ludzie i ludzie ...

--
Kasia + (za 13 dni ) 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2006-01-13 09:23:14

Temat: Re: Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "złośliwa" :

> A ja myślę że nikt nie powinien w tym wypadku przepraszać. Bo niby czemu -
> zgoda, uczeń nie postąpił zbyt mądrze ( powinien się zapytać czy może
sobie
> lekcje nagrać ) no ale nauczycielka też się nie wykazała. Na moje powinna
> upomnieć ucznia o tym że sobie nie życzy nagrywania jej lekcji i kazać mu
> schować sprzęt a nie zabierać i wszczynać awanturę dyrektorską.
> No ale bywają ludzie i ludzie ...

A moim zdaniem odwrotnie - _każdy_ powinien przeprosić, bo obie strony
popełniły błędy.

Jesli chodzi o moje odczucia - prowadzę zajęcia ze studentami. I bardzo
głupio bym się czuła gdyby bez mojej wiedzy ktoś mnie nagrywał, bo każdemu
może sie zdarzyć strzelenie jakiegoś lapsusa, lub choćby zwykłe "yyy...",
"yyy...".
Nagrywanie bez wcześniejszego zapytania uznałabym za niemiłe i niegrzeczne,
chociaż oczywiście rekwirowanie urządzenia nagrywającego to stanowczo za
dużo. Moim zdaniem wystarczyło grzecznie zwrócić uwagę.

Natomiast gdyby się zapytał czy moze nagrywać - proszę bardzo, czemu nie.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2006-01-13 09:32:05

Temat: Re: Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:dq7rgf$1suj$1@news2.ipartners.pl...
>
> Jesli chodzi o moje odczucia - prowadzę zajęcia ze studentami. I bardzo
> głupio bym się czuła gdyby bez mojej wiedzy ktoś mnie nagrywał, bo każdemu
> może sie zdarzyć strzelenie jakiegoś lapsusa, lub choćby zwykłe "yyy...",
> "yyy...".
> Nagrywanie bez wcześniejszego zapytania uznałabym za niemiłe i
> niegrzeczne,
> chociaż oczywiście rekwirowanie urządzenia nagrywającego to stanowczo za
> dużo. Moim zdaniem wystarczyło grzecznie zwrócić uwagę.
>
> Natomiast gdyby się zapytał czy moze nagrywać - proszę bardzo, czemu nie.

Na studiach jest o tyle prościej, że prowadzący wykład na wejściu potrafią
powiedzieć: osoby, które mają urządzenia nagrywające, mają 5 minut na
wpięcie się do zasilania, tylko proszę kable tak pociągnąć, żeby mi nie
przeszkadzały w chodzeniu. No ale studia to studia.
Moim zdaniem chłopiec powinien przeprosić za mimowolne, ale jednak z jego
winy zamieszanie. A nauczycielka nie powinna reagować tak nerwowo, tylko
wyjaśnić na spokojnie niestosowność sytuacji. Bieganie z żądaniami po szkole
uważam za najgorsze z możliwych wyjść.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2006-01-13 09:33:52

Temat: Re: Dziecko, szkoła, dyktafon ... - podzielcie się swoją opinią :)
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:dq7rgf$1suj$1@news2.ipartners.pl>
Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> pisze:

> bardzo głupio bym się czuła gdyby bez mojej wiedzy ktoś mnie
> nagrywał, bo każdemu może sie zdarzyć strzelenie jakiegoś lapsusa,
> lub choćby zwykłe "yyy...", "yyy...".

Basiu, ale przecież to "yyy"..."yyy" jest słyszalne także i bez nagrywania.

> Natomiast gdyby się zapytał czy moze nagrywać - proszę bardzo, czemu
> nie.

I wtedy byś nie robiła "yyy"? ;-)

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 24


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Naklejki z Witch do wymiany
trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieci
(pomóżcie) konkurs recytatorski
nauka rysowania
Jakie gry dla nastolatki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »