Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hmqk8b$v8b$1@news.task.gda.pl...
> Ja nie zaprzeczam, że faktycznie wstrzemięźliwość jest panaceum na
> rozpowszechnianie się AIDS i powinna być upowszechniana tak szeroko jak
> się da. Tam gdzie nie ma mowy o takim rozwiązaniu, proponujemy inne:
> prezerwatywę. Te narzędzia powinny się wzajemnie UZUPEŁNIAĆ, a nie byc
> sobie przeciwstawiane...
<ciach>

Stalker. Ja właśnie to piszę. Prezerwatywa- szczególnie jej mit 100% ochrony
przed AIDS oraz niechcianą ciążą powoduje, że wielu ludzi czuje się
zachęconych do rozwiązłości. Dla mnie to oczywiste- czy naprawdę nie widzisz
związku? Jednak rozwiązłość ta de facto zwiększa znacznie ryzyko AIDS jak i
niechcianych ciąż! KRK nie jest przeciw prezerwatywom w tym sensie, że nie
zakazuje ich używania wiernym z powodów jakiejś ideologii. Jednak KRK widzi
niebezpieczeństwo ich stosowania- a w szczególności propagowania! Pamiętam
za czasów happeningów urządzanych przez ś.p. Kotana (Kotańskiego) miny
dzieciaków wychodzących ze szkoły, jak miły młodzieniec lub młoda dziewczyna
wręczali chłopakowi prezerwatywę. Oczywiście- rakcje były różne, ale miały
pewien wspólny mianownik: dostaliśmy prezerwatywę, żeby móc współżyć. A
dotyczyło to dzieci w 7 i 8 klasie szkoły!
A pamiętasz jak Kotan kilka lat później przepraszał za te akcje i
oświadczał, że prezerwatywa nie chroni przed AIDS a paradoksalnie mu
sprzyja?

p.s.
I jeszcze jedno: wydaje mi się, że Ty rozumujesz podobnie, jak wielu ludzi-
choć moim zdaniem w sposób wręcz zgubny: skoro ludzie i tak się będą bez
ślubu ...ten tego:-), no to dajmy im coś, co w jakiś sposób ich zabezpieczy.
Pozornie słuszne postępowanie jednak prowadzi zawsze do tego, że ludzie
czują się w tym momencie co najmniej częściowo mniej odpowiedzialni za swoje
życie seksualne- co musi prowadzić do katastrof

--

serdecznie pzodrawiam

Chiron

rzymski katolik
biały
nie- Żyd
ortodoksyjny heteroseksualista