Data: 2007-10-19 15:38:32
Temat: Re: Dzikie i hodowlane
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 19 Paź, 17:19, "JaKasia" <m...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomościnews:ffahq1$gc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > No przecież je wykonuję, aczkolwiek krzycząc do ludzi [nie na], na ulicy
> > pełnej samochodów i przechodniów. Swoją drogą Pan B. w swojej łaskawości
> > był dla mnie bardzo miły, że zmusił mnie do pracy tam, gdzie pracuję -
> > cały czas wśród nieznanych ludzi - ale moja prawie pełna otwartość
> > gaśnie trochę, kiedy zrzucę z siebie robocze i brudne ciuchy i opuszczę
> > towarzystwo współpracowników, z którymi czasami droczymy się, robimy
> > sobie psikusy rodem ze szkoły podstawowej, wygłupiamy się, nawet gram z
> > kilkoma osobami o podobnym nastawieniu role wręcz kabaretowe [jeden z
> > kumpli wygłasza często dialogi rodem z Monty Pythona]. O rzucaniu się
> > śnieżkami w zimie i lepieniu bałwana na ulicy, jedzeniu w każdym
> > dowolnym miejscu, śmianiu się, leżeniu czy siedzeniu na chodnikach i
> > trawnikach, czy publicznej grze nie wspominając.
>
> No fajnie, ale powiedz, dlaczego IM się z tego NIE tłumaczysz,
> a tutaj NAM co rusz masz taką potrzebę?
>
Ja to odbieram jako opowiadanie o pracy, a nie tlumaczenie sie :)
Ale moze sie myle... Przeciez znasz Fly'a lepiej niz ja :)
--
Fragile
|