Użytkownik "gargamel" <s...@d...lina> napisał
> przestań bronić tych nierobów!!!
>
> nie znam kraju w którym wydatki na zdrowie są tak wysokie (może są, ale ja
> nic nie słyszałem) bo sam zus to jakieś 20% przychodu (40%dochodu), więc
> plecenie bzdur że nie ma pieniędzy na badania to bzdury, po prostu w
> medycynie robi cała masa złodziei, łapówkarzy, głąbów i nierobów i dlatego
> sytuacja tak wygląda:O(

chrzanisz od rzeczy
rozrysuję ci to prosto
trzy lata temu pracowałem w poradni POZ
normą NFZ było dla mnie przyjęcie 440 osób w misiącu (etat / 22 osoby
dziennie)
realia były takie że przyjmowałem 650-750 osób miesięcznie a i tak osoby
nieprzyjete obrzucały mnie mięchem i nie raz usłyszałem jakim to jestem
chujem bo 40-tej i 41-ej osoby w danym dniu już przyjąć nie chciałem
oczywiście płacono mi za etat a nie za ilośc przyjętych osób
teraz wyobraź sobie że po kilku miesiącach oszczędnej pracy czyli wydawania
skierowań na badania osobom naprawdę potrzebującym, które musiały mieć
wykonane owe badania do celów diagnostyki i leczenia a nie dla "widzi mi się
" pacejnta, zostałem wezwany na dywanik do dyrekcji, gdzie pouczono mnie że
kwota 4000 zł jaką miesięcznie wydaję na leczenie owych 700 osób jest ponad
2 razy za duża nie przewidziany limit
tym samym, jeżeli utrzymam tak wysokie koszty, zostanę zwolniony
w owym POZ już od dawna nie pracuję - rzuciłem to w diabły bo za 1.600 zł
nie miałem ochoty na szykany ze strony pracodawcy i obelgi ze strony części
zawiedzionych pacjentów
obecnie pracuję w NZOZie, przyjmując rozsądne ilości pacjentów i zarabiając
godnie
z ciekawością też obserwuję byłą pracę, patrząc jak rozpada się to na moich
oczach (z braku lekarzy chętnych na taki kierat)

podsumowując, jeżel szukasz złodziei, szukaj ich przede wszystkim w rządzie,
na ministerialnych stołkach i nieco niżej, na wyższych stołkach NFZ
swoja drogą czy wiesz że niezaleznie od wysokości Twej miesięcznej składki
"zdrowotnej" do POZ wpływa za Ciebie co miesiąc zawrotna suma niespełna 7 zł
(siedmiu złotych) (80-90 zł rocznie)
jeśli nie wiedziałeś, to już wiesz

dominik