Hej,
nie musze ju odpowiadac, bo najlepszej odpowiedzi udzielil kolega Jarek
Grzelak (uszanowanka :) ). Dwoch rzeczy dracena nie ztoleruje, a nawet
trzech:
1) pelnego slonca,
2) intensywnego podlewania,
3) NABLYSZCZANIA !!!!!!!
Szczegolnie nie polecam tego trzeciego, jesli nie chcesz pozniej przez 8 - 9
miesiecy walczyc o zycie swojej ulubionej dracenki, myc jej mydlem i
ludwikiem, szorowac szmatkami i gabeczkami, itp ....
Pozdro
PaulCat
PS
Opisz jak wyglada Twoja dracenka to moze jakos rozpoznamy odmiane :)

Użytkownik Gamon' <r...@r...prv.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@r...prv.pl...
> PaulCat wrote:
>
> > Polecam sie do zaopiekowania Twoja dracenka (jaka odmiana?),
>
> Nie wiem, co to za odmiana - mam ja od ciotki, kotra sie takimi - wg
niej -
> szczegolami nie interesuje.
>
>
> > a zapewniam, ze
> > przypomni sobie czasy dawnej swietnosci ... o ile kiedys takowe widziala
>
> Watpie - jak ja u ciotki jeszcze pamietam - zawsze byla mizerna, a od niej
> przyjechala jakas jakby zaprzedziorowana.
>
> Jak tak dobrze sie na dracenach znasz, to moze mi powiesz, czy woli
wilgotno,
> sucho czy umiarkowanie (bo na razie mam sprzeczne info na ten temat). I
gdzie ja
> postawic - parapet pelen slonca i goraca, miejsce jasne, ale nie za
cvieple, czy
> moze bardziej cien? Czy lubi towarzystwo innych roslin?
>
> Pozdrawiam,
> robal.
>