Data: 2011-06-06 22:09:39
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 6 Jun 2011 23:41:52 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 06 Jun 2011 16:18:50 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-06 13:32, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 6 Jun 2011 10:00:17 +0200, Vilar napisał(a):
>>>
>>>> Ixi, ale masz świadomość, że targasz ze sobą solidny zasób E.coli (inne
>>>> szczepy) i co gorsze Clostridium difficile (jej produkty przemiany materii
>>>> "rozmaślają" okrężnicę)
>>> Ba, mam tego dokładną swiadomość - podobno nawet ok. jednego kila tej
>>> świadomosci!
>>> :-)
>>>
>>>> i żyjesz szczęśliwie dzięki równowadze z innymi
>>>> mieszkańcami Twoich szanownych jelit?
>>> Bierzesz mnie za niebywatą w podstawówce?
>>
>> No szczerze mówiąc, po tym występie o zarażaniu się przez macicę tak
>> można pomyśleć.
>>
>
> To pomyśl jeszcze o tzw wstępującej drodze zakażeń ginekologicznych (jeśli
> nie wiesz, co to, spytaj swego ginekologa) (...)
http://www.chorobykobiece.pl/?choroby-zapalne,20,,,2
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|