Data: 2011-06-08 10:13:20
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 07 Jun 2011 13:03:35 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-06-06 23:41, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 06 Jun 2011 16:18:50 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-06 13:32, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 6 Jun 2011 10:00:17 +0200, Vilar napisał(a):
>>>>
>>>>> Ixi, ale masz świadomość, że targasz ze sobą solidny zasób E.coli (inne
>>>>> szczepy) i co gorsze Clostridium difficile (jej produkty przemiany materii
>>>>> "rozmaślają" okrężnicę)
>>>> Ba, mam tego dokładną swiadomość - podobno nawet ok. jednego kila tej
>>>> świadomosci!
>>>> :-)
>>>>
>>>>> i żyjesz szczęśliwie dzięki równowadze z innymi
>>>>> mieszkańcami Twoich szanownych jelit?
>>>> Bierzesz mnie za niebywatą w podstawówce?
>>> No szczerze mówiąc, po tym występie o zarażaniu się przez macicę tak
>>> można pomyśleć.
>>>
>> To pomyśl jeszcze o tzw wstępującej drodze zakażeń ginekologicznych (jeśli
>> nie wiesz, co to, spytaj swego ginekologa) oraz o tym, dlaczego taka droga
>> jest szczególnie ułatwiona podczas menstruacji.
>
> O tym to ja wiem od dziecka, ale co to ma (do jasnej ciasnej!) wspólnego
> z zakażeniem pokarmowym??
Z zakażeniem KRWI.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|