Data: 2011-06-09 10:43:02
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
news:isq7hv$ro9$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
> news:isq4rc$gno$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-06-09 08:44, Chiron pisze:
>>
>>> Kilka razy na grupie pl.rec.dom były dyskusje "domek czy mieszkanie".
>>> Wychodziło, że w utrzymaniu tańszy domek, w zakupie- też niewiele
>>> droższy (lub to samo), a mieszkanie jest dla tych, co np lubią mieszkać
>>> w mieście i nie lubią takich rzeczy jak strzyżenie trawy, odśnieżanie,
>>> sprzątanie obejścia, itp.
>>
>> Strzyżenie, taaa...
>> Przekładka dachu, malowanie ścian, mycie niedostępnych okien, usuwanie
>> powodzi z piwnicy, osuszanie ścian, osuszanie komina na strychu,
>> wrzucanie koksu do piwnicy, konserwacja płotu... itakdaliitakdali...
>> Koszt ogrzania gazowego "domku", jak Wy to piszecie, jest horrendalny.
>> Ale to pewnie dlatego, że mamy pecha z lokalizacją/projektem/niemiecką
>> przedwojenną jakością wykonania, hehe. W każdym razie ja bym na stałe do
>> domu rodziców w życiu nie wróciła.
>>
>> --
>> Pozdrawiam - Aicha
>>
>
> Jak ktoś mówi o podgrzewaniu wody, to mam przed oczami "bardzo nowoczesne
> rozwiązanie", które widziałam w Palmie (de Mallorca). Budynek ca 5
> piętrowy, ze ślepą ścianą Na poziomie trzeciego piętra, wywalony na
> zewnątrz, jak wół, wielki bojler. I zakładam się, że poza okresem zimowym,
> nie wydawali na ogrzewanie wody ani centa
A na dachu solary?
Jak sa palmy to i w zimie nie placi sie za ogrzewanie wody (pozornie, bo
ogrzewanie slonecznie zuzywa prad).
|