Data: 2010-01-14 10:58:00
Temat: Re: EOT Re: Romans - dobre praktyki?
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aicha,
on nie rozumie. Po prostu - emocje, relacje, empatia to dla Endera obcy
świat.
To trochę jak gadanie ze ślepym o kolorach. Będzie uzywac okreslenia
"czerwony", ale zupełnie nie będzie wiedzić co ono tak naprawdę oznacza.
Dla mnie to też był szok. Ale takie osoby też jak widac istnieją i muszą
sobie jakoś radzić. A co gorsza, inni sobie muszą z nimi radzić.
MK
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:himr7g$70k$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Ender" napisał:
>
>> I nie mam zamiaru poświęcać swojego życia służbie wierności i
>> miłości do mojej TŻ, ani nikomu innemu, ponieważ jest to czystą
>> głupotą i nikt nie przeżyje go za mnie.
>> Teraz już doskonale rozumiem, jakich oszołomów aicha miała na myśli.
>
> Pewnie też uznasz mnie za oszołoma, ale czysta ludzka uczciwość i
> lojalność wobec drugiej osoby, która z pewnością ma inne oczekiwania,
> nakazywałaby ją poinformować, jaki jest Twój model "wspólnego życia".
> I nie piszę tego, by nie wyjść na potwora, ale dlatego, że IMO miłość nie
> jest niezbędna (chociaż, w odróżnieniu od Ciebie uważam, że daje
> wspaniałego kopa), ale szacunek i lojalność to podstawa relacji.
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
>
>
>
|