Data: 2010-09-27 09:06:23
Temat: Re: Ehhh.....
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 27 Wrz, 10:17, "Druch" <e...@n...com> wrote:
> A z drugiej gdy cos nie pasuje do Twojego punktu widzenia,
> momentalnie starasz sie to "ubić" - najlepszych chwytem
> jaki stosujesz jest ze twierdzenie ze "zupelnie nic nie rozumiem".
> Kuriozalnie - zwykle ten argument stosujesz gdy
> wlasnie wglebilismy sie w jakis temat i
> doszlismy do punktu gdzie jest naprawde ciekawy
> dylemat.
Którego właśnie zupełnie nie rozumiesz :-)
> Gdzies tam pytasz, troche zdziwiony, jak to robie
> ze z kazdej Twojej pulpki potrafie sie wywinac, i
> pokazac nature tej pułapki.
Duchu, widzisz, znowu nic nie rozumiesz...
Spróbuj proszę poszukać gdzieś w słowniku słowa: "ironia" :-)
> Juz odpowiadam - skad te moje umiejetnosci...
> Bo mam _wgląd_ - w niektore tematy bardzo silny.
> Skad to?
> Po prostu _przekopalem_ sie _ogromnie_ przez
> niektore tematy. Kiedys.
> Niesamowicie sie przekopałem.
Duchu, ja Ci napiszę tak:
"Bycie przekopanym" to suma dwóch rzeczy:
1. "Oczytania" (nie jest to IMO tożsame z "wykształceniem" - bo
wykształcenie może być li tylko pewnym katalizatorem oczytania) - To
daje BAZĘ: materiał, cegły, zaprawę z które dają możliwość dodania:
2. "Przemyślenia", czyli analizy, wnioskowania, budowania na bazie
materiałów z punktu pierwszego.
Niestety odnoszę przemożne wrażenie, że w twoim przypadku można mówić
tylko o "Byciu przekonanym, o byciu przekopanym"
Nie wiem czy znasz bajkę o trzech świnkach, ale kojarzysz mi się z
pierwszą świnką :-)
Ona też była przekonana, że coś zbudowała, ale że tak powiem chyba jej
trochę zabrakło właściwych materiałów...
Owszem Duchu, z całą pewnością coś tam sobie "przemyślałeś" (co samo w
sobie jest chwalebne), ale chyba niewiele wcześniej czytałeś :-)
Wykazujesz po prostu zaskakujący brak rozeznania, czy jakiejś
podstawowej wiedzy w tematach, na które dyskutujesz... To się chyba
kiedyś nazywało "ignorancja" :-)
Oczywiście można zrobić z tego cnotę, pozwalającą np. na "świeże
spojrzenie", "wyrwanie się ze schematu", "samodzielne myślenie", ale
że tak powiem: do tego to trzeba mieć łeb :-)
> Do tego stopnia przekopalem sie przez temat,
> ze widze triki, widze mechanizmy,
> ktore stosujesz, widze mechanizmy ktore dzialaja u Dawkinsa,
> i w okolo calej tej jego teorii.
> Albo triki w okolo katastrofy Smolenskiej.
> Zreszta, scieme w okolo katastrofy bylo widac od poczatku,
> tylko propaganda medialna byla na tyle silna
> (kto widzi komisji rzadu ten glupi)
> ze trzeba bylo naprawde niezaleznego myslania zeby sie
> temu nie poddac.
To ostatnie zdanie zawsze mnie fascynuje, w odniesieniu do ludzi
takich jak ty,
ale to temat na osobną długą historię...
Ale dzięki Duchu, że poruszyłeś ten temat, bo od dłuższego czasu za
mną chodzi :-)
Stalker
|