Data: 2004-01-18 13:55:10
Temat: Re: "Ekologom"
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:budki6$kfk$1@korweta.task.gda.pl...
>
> To jest nieuprawnione uproszczenie. Wprowadzenie do kukurydzy genu
> odporności na glifosad - substancję czynną Roundupu - wyeliminowało
> dotychczasową konieczność opryskiwania kilkoma innymi herbicydami (w tym
> doglebowymi) w sumie w dużo wyższych dawkach. Trudno też zakładać, że farmer
> celowo przekracza zalecane dawki pestycydu, bo niby dlaczego miałby wydawać
> wiecej pieniędzy na opryski, niż musi? Jak to się u nas mówi: chłop potrafi
> liczyć.
To jest nieuprawnione uproszczenie :-))) Przecietny student amerykanski
liczyc nie umie i w dodatku nie probuje zdrowym rozsadkiem weryfikowac
wynikow swoich obliczen. Oczywiscie na opakowaniach sa rozne informacje,
na przyklad wzor na pole prostokata (dla profesjonalistow):
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/mulch.jpg
ale podejrzewam, ze to niwiele pomaga.
> Natomiast zalecana dawka pestycydu, to dawka, której poziom
> zagrażenia dla środowiska został przebadany laboratoryjnie i w polu i jest
> bezpieczny - krótka karencja i brak niebezpiecznych pozostałości.
Bezpieczny - w swietle dzisiejszego stanu wiedzy.
> >A za pare lat geny odpornosci przechodza takze
> > i na chwasty, to modyfikujesz dalej, bierzesz nowszy pestycyd, i tak
> > w kolko Macieju.
> >
> To oczywiście może być problem, gdy chwasty uodpornią się na glifosad.
> Mam nadzieję, że to nie nastapi prędko. Ale od czego w końcu mamy naukowców?
Naukowcy juz zauwazyli przenoszenie genow odpornosciowych. A robic beda to,
na co dostana fundusze.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|