Data: 2010-11-07 16:46:42
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: Winogronko <6...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun napisał(a):
> Paulinka wrote:
>
> > vonBraun pisze:
> >
> >> Paulinka wrote:
> >>
> >> /.../
> >>
> >>> Czy to jednak nie jest dodatkowe or�e w r�kach kobiet? Mo�na by�
> >>> eleganck� i seksown� i profesjonaln�. My�l�, �e po��czenie tych
> >>> trzech element�w stwarza wybuchow� mieszank� dla m�czyzn.
> >>
> >> /.../
> >> Mo�e dorzuc� jeszcze, �e co� takiego dzia�a na mnie w�a�nie
dlatego,
> >> �e jest wyj�tkiem od og�lnej regu�y iz rozw�j inteligencji czy
> >> charakteru, jest zjawiskiem li tylko przystosowawczym. Oto piekna
> >> dziewczyna rozwija co� co atrakcyjnej kobiecie jest zgo�a niepotrzebne
> >> - i tak owin�aby sobie przys�owiowego "ka�dego" dooko�a palca.
> >>
> >> Jednak zastanawiam si� teraz, czy jednocze�nie nie �wiadczy to o
> >> jakim� "szoku", "kryzysie" w przesz�o�ci, czy innych
> >> "ponadnormatywnych", nietypowach �r�d�ach d��enia do samorozwoju.
> >>
> >> Chodzi mi o to, ze je�li kto� podejmuje prac� nad sob� a NIE MUSI,
> >> mog�c w istocie �yc czysto intuicyjnie, bez niepotrzebnej
> >> samo�wiadomo�ci, inwestowania czasu w rozw�j - czy ZAWSZE u pod�o�a
> >> takiej - w sumie - nieekonomicznej decyzji - nie le�y jaki� "mol co go
> >> szmola"?
> >
> >
> > Z moich obserwacji takich kobiet, czyli pi�knych, seksownych i
> > profesjonalnych, to zawsze by�a kalka matki. Nie spotka�am si� jeszcze z
> > �adn� kobiet�, kt�ra musia�a to wypracowa�. To tylko z mojego
podw�rka.
> Wystarczy. Przypomnia�em sobie. Tym "szokowym"/"motywuj�cym"
> do�wiadczeniem bywa jaka� rywalizacja z matk�, lub przynajmniej
> postawienie przez matkďż˝ wysokiej poprzeczki wymagaďż˝ z jednoczesnym
> udost�pnieniem w�asnego wzorca do na�ladowania.
>
> > Chocia� zna�am jedn� dziewczyn�, kt�ra si� w niewiarygodny spos�b
> > przepoczwarzy�a, by�a rzeczywi�cie zawsze mocno zakompleksiona, chocia�
> > w naturalny spos�b IMO �adna.
>
> Jedna z moich kole�anek na sudiach - najinteligentniejsza z roku, kt�ry
> mia� najwy�szy �redni IQ w�r�d kierunk�w humanistycznych - z kolei
> niezbyt �adna - w naturalny spos�b - przepoczwarzy�a si� przy
> facecie-brunecie-maczo. Pierwszy maczo zrobi� dziecko jej, jednocze�nie
> tak�e jej najbli�szej kole�ance po czym odjecha� na motorze (wtedy nie
> m�g� by� to niestety Harley ;-) ). Rzecz ciekawa, jej nast�pny maczo by�
> niemal fizycznie i charakterologicznie identyczny z pierwszym i tez
> widywa�em go na du�ym motorze. Z tym jest do teraz, niemniej przej�a
> ca�kowicie jego spos�b my�lenia o �wiecie, staj�c si� z uczciwej osoby
> czyms w rodzaju manipulata-psychopaty. Ostatnio robili oboje kasďż˝ w
> strukturach UE.
> Chyba tak�e skrajny maskulinizm partnera mo�e byc przyczyn� takiej
> zmiany/przepoczwarzenia.
>
> vB
A co ja robię teraz ? Próbuje zmienić kobietom forumowym twarz, ulepić
je na nowo, by były bardziej swobodne do siebie i tą swobodą następnie
mnie określały. To bzury co twierdzą feministki, facet stwarza sobie
kobietę ,a one uwielbiają być dominowane, bo wtenczas czują się
prawdziwymi kobietami i jeśli w tym kraju ma być jakaś ''rewolucja
seksualna'', to zacznie ją mężczyna.
|