Data: 2010-11-09 16:39:11
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
> W dniu 2010-11-09 10:07, medea pisze:
>
>> natomiast zdecydowanie przeciwna takiemu podejściu - skoro ładne nogi
>> ma, to pokazywać je musi. Chociaż rozumiem motywy mężczyzn do takiego
>> podejścia do sprawy. ;)
>
>
> I jeszcze jedno - takie podejście jest nienaturalne i niebezpieczne,
> ponieważ mocno uzależnione od panującej mody i kanonów piękności. Tym
> tropem możemy dojść do wniosków, że kobieta nie jest kobieca, ponieważ
> nie goli nóg albo włosów łonowych, a akurat do takiego modelu kobiecości
> przywykliśmy.
>
> Kiedyś za wzór kobiecości uznawano kobiety nie eksponujące zbytnio nóg,
> wystarczyło, że pokazała od czasu do czasu kostkę i już wzbudzała achy i
> ochy mężczyzn, a teraz się miniówek zachciewa. ;)
>
> Ewa
Ale ja mówię przecież o czymś ogólniejszym - o opanowaniu "języka
znaków" kobiecości. Choć używamy różnych słów, to jednak nie da sie
uniknąć stwierdzenia, że w równym stopniu opanowaliśmy język.
Opanowanie języka, oznacza, ze potrafimy poprzez bogactwo tego języka
wyrazić siebie, osiągać swoje cele.
pozdrawiam
vonBraun
|