Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Eksperyment "Kluzik-Rostkowska" Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"

« poprzedni post następny post »
Data: 2010-11-09 19:36:04
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

medea wrote:

/.../
>
>> Już raz mówiłem, że KAŻDY element jest wart oceny. Jeszcze przed chwilą
>> zanim wycięłaś był dokładny mój opis który brzmiał tak samo jak Twój.
>
>
> Niezupełnie. Ja widzę u Ciebie takie podejście - każdy element jest wart
> oceny, ale tylko jeden decyduje o przeważeniu szali: element (nazwijmy
> to oględnie) seksapilu.
Wygląd, jest dlatego ważny, że interferuje we WSZYSTKIE relacje
miedzyludzkie.

Przypomnę stary eksperyment - mężczyźni do których DZWONIŁA kobieta, są
w stanie ocenić w sposób daleki od przypadkowego, czy jest ona oceniana
jako atrakcyjna przez mężczyzn którzy ją widzą, mimo ze rozmowa dotyczy
spraw pozornie obojętnych.

Nie potrafię jednak ocenić "w procentach" jego roli owego "ujawniania"
kobiecosci, bo też trzeba by zadać pytanie z uwagi na jakie kryterium
oceniamy.

Wydaje mi się jednak, że z uwagi na to, że interferuje to w każdą
relację międzyludzką - /szczególnie np. modyfikuje tzw. pierwsze
wrażenie/, może byc więc istotnym wskaźnikiem identyfikacji z rolą kobiecą.

>
>> Zauważ, jak przypomina to pogląd który kilka postów dalej oceniłas jako
>> przeinaczenie Twoich myśli. Cel = dzieci osiągnięty, 'obowiązek'
>> 'wyglądania' odpuszczamy... To w końcu przeinaczyłem czy nie?
>
>
> Ewolucyjnie dbałość o dobry wygląd jest skorelowany z potrzebą
> posiadania potomstwa. Jeżeli kobieta zaspokoi tę potrzebę, dba o wygląd
> nadal np. w celu utrzymania partnera i rodziny. To jest zupełnie
> naturalne i świadczy o zdrowej kobiecości (to wszystko moim zdaniem).
> Jeżeli kobieta dotychczasową dbałością zaspokaja te potrzeby, to znaczy
> IMO, że jest z nią wszystko w porządku i nie ma mowy o żadnym
> zaburzeniu. A tak w przypadku JKR było i jest - wieloletnie małżeństwo z
> trojgiem dzieci. Czyli jej wygląd, seksapil (i co tam jeszcze chcesz)
> były na poziomie WYSTARCZAJĄCYM do realizacji swojej kobiecości na tej
> płaszczyźnie. Idziemy więc dalej: kobieta w takiej sytuacji (realizacji
> na płaszczyźnie seksu i rodziny) nie musi ze względów ewolucyjnych
> zabiegać o to, żeby nadzwyczajnie podobać się innym mężczyznom (swego
> jednego zadowala, podoba mu się taka - wersja optymistyczna ;) ).
Ależ, może też sie ubierać w worki na smieci i znaleźc sobie mężczyzne,
któremu to wystarczy. Bardzo różni ludzie mają dzieci i/lub partnerów.
Leninowi wystarczało chyba u Krupskiej jej zaangażowanie w ruch
proletariacki...

Mnie natomiast ciekawi, kim albo jakim byłby mężczyzna JKM, gdyby
realizowała się jako kobieta jakoś 'bardziej'. Czy iskrzyło by bardziej
czy mniej? Zastanawiałaś się nad tym? Bo to jest właśnie pytanie o
pełnie samorealizacji.

^^^
Nawiasem, jakoś trudno mi uwierzyc, że JKM po powrocie do domu zrzuca
żałobne szaty w które odziali ją pisowscy PiaRowcy i "odpierdziela sie
na bóstwo". Większość znanych mi pań które dobrze opanowały język
kobiecości wyglądały kobieco w domu i w pracy, co więcej nie z
obowiązku, ale dlatego, że tak dobrze się czuły.




*
> Jeżeli
> to jednak robi (chce wyglądać seksi, być zawsze pociągającą w oczach
> wszystkich,
> nie tylko partnera), to wynika to ze spełniania jakichś
> innych potrzeb,
> np. może to wynikać z realizacji potrzeby dominacji,
> która już niekoniecznie jest potrzebą li tylko typowo kobiecą.
Dziwny wniosek. Można było znaleźć tyle innych powodów...

> Dlatego
> zaniechanie w tej dziedzinie nie oznacza braku realizacji kobiecości.
> Takie jest moje stanowisko, nie wiem, czy dostatecznie jasno wyrażone.
>
> Natomiast to, co Ty proponujesz, to jest coś w stylu (pojadę z pamięci
> globem):

**
> "uprzedmiotowienie kobiety do obiektu seksualnego, wtłoczenie
> jej w rolę wyłącznie erotyczną. Nie masz być sobą, ale masz być wciąż
> obiektem pożądania."
Jeszcze dziwniejszy wniosek. Też można było znaleźc parę innych powodów.




To zobacz co Ci przyniosły "luźne skojarzenia"

* (Gwiazdka) - jeśli kobieta ujawnia swoja kobiecośc, gdy nie jest to
bezwzględnie potrzebne, oznacza to, że chce zdominować mężczyznę

** (2 GWiazdki) - jeśli mężczyzna oczekuje od kobiet kobiecości to chce
je uprzedmiotowić

Takie odczytanie rzeczywistości to istota feminizmu - to właśnie Kluzik
powiedziała kiedyś, że nie jest feministką, ponieważ feminizm
PRZECIWSTAWIA kobietę mężczyźnie. Uprzedziłem zresztą trochę rozwój
wypadków pisząc wcześniej, że czeka nas dyskusja o feminiźmie.



A przecież pisałem już, że interesuje mnie to głównie jako WEWNĘTRZNA
potrzeba kobiety. W istocie, często nakierowana na mężczyznę - lecz nie
w celu podporządkowania go sobie lub jako wyraz podporządkowania
mężczyźnie. Czasem nawet bez związku z mężczyzną -jako forma wyrażenia
siebie.

U kobiet iterpretuję to jako wskaźnik - np.: wiele mówi o wzorcach we
wczesnym dzieciństwie, o umiejetności 'interioryzacji' /uwewnętrzniania/
ról, o narzucanych ograniczeniach, czasem o nastroju/stanie zdrowia
(może nawet o aktualnym poziomie niektórych hormonów) i jak sądzę
koreluje niezbyt silnie ale znacząco, z czymś co nazwałbym
przystosowaniem społecznym /załóżmy, że dałoby się to ostatnie jakoś
zdefiniowac - bo mi sie nie chce/.


> Swoją drogą nie wiem, dlaczego glob zajmuje teraz
> inne stanowisko. Kiedy pisał o tym do mnie, to zironizowałam sprawę, ale
> teraz widzę, że miał dużo racji.
Bo cos nowego zajarzył. Wcześniej czytał zdaje sie dużo portali
feministycznych.

>
>> Mnie jawi się tu teraz jakaś mroczna wizja kobiety-modliszki, która dla
>> swego męża jest atrakcyjna do momentu uzyskania od niego puli genów, po
>> czym rezygnuje z zewnętrznych przejawów kobiecości, zalotności, traci
>> tzw. potrzeby(no bo seks nieprokreacyjny to strata czasu) itd...
>
>
> Nic z tego. Patrz powyżej - kobieta ma podobać się swojemu mężczyźnie,
> niekoniecznie wszystkim. Jeżeli czerpią oboje z tego satysfakcję
> życiową, erotyczną - to wystarczy IMO, żeby określić poziom realizacji
> na tym polu za wystarczający.
Por uwaga zaznaczona jako ^^^ nie będę się powtarzał

> Co nie znaczy, NIE ZNACZY, że nie musi
> dbać o siebie, aby podobać się też innym, jeżeli tego oczywiście CHCE.
> Tak jakoś to widzę.
Tak. Może nie CHCIEĆ. I to coś znaczy. I wpłynie na całe jej życie.
/.../

> A co powiedziałbyś o jej (kobiety niechcącej mieć dzieci) stosunku do
> swojej kobiecości? Jest zaburzona w tym względzie?
Od jakiegoś czasu usilnie domagasz się abym zdeklarował się czy jakoś
obiektywnie - "klasyfikacyjnie" traktuję "coś tam coś tam" jako rodzaj
przypadłosci psychiatrycznej wymagajacej natychmiastowych
elektrowstrząsów. Tymczasem już odpowiedziałem na to pytanie i nie będę
sie powtarzał.

Poczytaj może zamiast tego, co pisałaś o księżach do Ixelki. Pozbawienie
się jakieś ważnej "potencji" czy doświadczenia skutkuje w sposób
oczywisty brakiem rozwoju w jakieś sferze.

pozdrawiam
vonBraun

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
09.11 Paweł
09.11 vonBraun
09.11 medea
09.11 medea
09.11 medea
09.11 glob
10.11 Qrczak
10.11 Panslavista
10.11 Fragile
10.11 medea
10.11 zażółcony
10.11 Mirajni
10.11 Fragile
10.11 Mirajni
10.11 Aicha
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem