Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Eksperyment "Kluzik-Rostkowska" Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"

« poprzedni post następny post »
Data: 2010-11-10 23:26:55
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

medea wrote:
> W dniu 2010-11-09 20:36, vonBraun pisze:
>
>> Wygląd, jest dlatego ważny, że interferuje we WSZYSTKIE relacje
>> miedzyludzkie.
>
>
> Owszem, interferuje, ale nie mówimy tutaj o ogólnym zaniedbaniu wyglądu,
> tylko o zaniedbaniu maksymalnej seksowności w wyglądzie. Pomiędzy
> kobietą wyglądającą seksownie i eksponującą wszystkie swoje urodowe
> atuty, a kobietą niechlujną i zaniedbaną, jest przepaść. Mam wrażenie,
> że JKR nie była nigdy kobietą niechlujną i zaniedbaną na tyle, żeby jej
> wygląd negatywnie wpłynął na którąkolwiek dziedzinę jej życia - spełnia
> się zawodowo, społecznie i rodzinnie. I nie dzieje się tak od momentu
> jej wizualnej przemiany, ponieważ do jej pozycji chociażby zawodowej
> dochodzi się latami.
Czemu uważasz, że to jest maksimum, które w każdych warunkach mogła
osiągnąc?

>
>> Ależ, może też sie ubierać w worki na smieci i znaleźc sobie mężczyzne,
>> któremu to wystarczy. Bardzo różni ludzie mają dzieci i/lub partnerów.
>
>
> No i dobrze! I tak ma być IMO. A Ty chciałbyś wtłoczyć nas wszystkich na
> siłę do jednego worka - eksponującego nasze wdzięki.
Punkt widzenia feministki.


>
>> Mnie natomiast ciekawi, kim albo jakim byłby mężczyzna JKM, gdyby
>> realizowała się jako kobieta jakoś 'bardziej'. Czy iskrzyło by bardziej
>> czy mniej?
>
>
> Tzn. gdyby dbała o erotyzm w swoim ubiorze? Biorąc pod uwagę jej
> zainteresowania i zakładając, że nie byłyby wtedy inne, to może
> zostałaby prezenterką telewizyjną? Mielibyśmy panią Kluzik prowadzącą
> wieczorne Wiadomości. ;) A kim byłby jej facet? Nie wiem, jaki jest
> obecny. Ten hipotetyczny pewnie większą wagę przywiązywałby do
> seksownego wyglądu kobiety.
Czyli to co kobieta otrzymuje od życia tylko "za wygląd" niewiele
zmienia? Niewiele jest warte? Weźmy dwie dziewczyny, tak samo
uzdolnione, tak samo kochane przez rodziców i puśćmy je w życie...

Różnice zaczynają się już w szkole. Dołączenie do wypracowania szkolnego
zdjęcia "brzydkiego" dziecka powoduje przypisanie średnio niższej oceny
w porównaniu z sytuacją w której do TEGO SAMEGO wypracowania dodawane
jest zdjęcie "ładnego" dziecka (zdjęcia selekcjonuje się na podstawie
opinni grupy ludzi - badacz nie decyduje arbitralnie).

A to dopiero początek. Potem są urzędy, zabawy szkolne, panowie
pomagający przy zepsutych samochodach, policjanci dający mandaty,
komisje egzaminacyjne. Potem możliwości selekcji z większej-mniejszej
puli partnerów. Potem ... Nigdy nie zauważyłaś róznicy? Ja juz w
podstawówce widziałem różnicę w zachowaniu, pewności siebie, samoocenie,
stosunku chłopaków, belfrów...

>
>> Zastanawiałaś się nad tym? Bo to jest właśnie pytanie o
>> pełnie samorealizacji.
>
>
> Kiedyś zastanawiałam się nad tym, co by było, gdyby była możliwa pełna
> samorealizacja człowieka od samych narodzin. Hipotetycznie polegałoby to
> na tym, że nasze najlepsze predyspozycje byłyby rozpoznane i rozwijane w
> odpowiedni sposób od samego początku. Byłby brany pod uwagę nasz
> wrodzony temperament i nasze zdolności, a potem stwarzane najlepsze
> warunki do ich pełnego rozkwitu. Ciekawe, czy bylibyśmy jako ludzie
> szczęśliwsi.
Podobno niektórzy ludzie maja zaostrzenie depresji po filmie "Avatar",
bo uświadamiają sobie po nim, ze nie zyją w zgodzie z sobą ;-)
Inaczej mówiac, nie rozwijąją tego do czego są stworzeni. Nie wiem czy
to prawda (z "Avatarem"), ale generalnie, chyba nie powinno się
zaprzeczać własnej naturze.

>
>> Nawiasem, jakoś trudno mi uwierzyc, że JKM po powrocie do domu zrzuca
>> żałobne szaty w które odziali ją pisowscy PiaRowcy i "odpierdziela sie
>> na bóstwo".
>
>
> Nie sadzę.
Ja też nie, inaczej mówiąc podejrzewam, że zarówno domu jak i w pracy
ubierała się przez lata tak samo czyli marnie. Ostatnio jednak w TVN
wystąpiła w nieźle dopasowanym, mocno ceglasto-czerwonym żakiecie -
czyli jakby komunikat "zwróć na mnie uwagę" ;-) Idzie ku lepszemu.

> Ona tego nie potrzebuje.
Juz nie?;-)



> (piszemy o Kluzik cały czas
> oczywiście?)
JKR (literówka).


>>> Jeżeli to jednak robi (chce wyglądać seksi, być zawsze pociągającą w
>>> oczach wszystkich, nie tylko partnera), to wynika to ze spełniania
>>> jakichś innych potrzeb,
>>> np. może to wynikać z realizacji potrzeby dominacji, która już
>>> niekoniecznie jest potrzebą li tylko typowo kobiecą.
>
>> Dziwny wniosek. Można było znaleźć tyle innych powodów...
>
>
> Można by było, ale zależało mi na takim, który byłby realizacją
> "pierwiastka męskiego".
Cóś sciemniasz. Nie rozumiem celu tego stwierdzenia.
Tym bardziej, że może byc realizacją "pierwiastka kobiecego", po co
szukać jakiś "egzotycznych" motywacji, gdy są inne, częstsze?




>
>> **
>>
>>> "uprzedmiotowienie kobiety do obiektu seksualnego, wtłoczenie jej w
>>> rolę wyłącznie erotyczną. Nie masz być sobą, ale masz być wciąż
>>> obiektem pożądania."
>>
>> Jeszcze dziwniejszy wniosek. Też można było znaleźc parę innych powodów.
>
>
> Kiedy glob mi to napisał (może znajdę w oryginale), to go lekko
> wyśmiałam, bo nie czuję się na co dzień przez nikogo sprowadzana do roli
> erotycznej zabawki. Jednak to, co napisałeś - o rzekomej konieczności
> realizowania kobiecości poprzez eksponowanie swojej urody - mnie trochę
> zszokowało. Tym bardziej że nie jest to opinia pierwszego lepszego
> mężczyzny, który powodowany jest chęcią pogapienia się (jak
> przypuszczam), ale człowieka, po którym spodziewam się, że ma coś do
> powiedzenia na ten temat.
Psychologów od pierwszych zajęć uczy się o tym jak dbałośc o wygląd
zewnętrzny ujawnia stan emocjonalny osoby, jej przeszłośc, jak może
wpłynąc na przyszłośc. Może mieć znaczenie diagnostyczne - w psychologii
klinicznej. Tyle mam do powiedzenia, że lepiej WIEDZIEĆ że jest to ważne
i nie bronić się z niezrozumiałych powodów przed tym dość oczywistym
faktem...


>
>> * (Gwiazdka) - jeśli kobieta ujawnia swoja kobiecośc, gdy nie jest to
>> bezwzględnie potrzebne, oznacza to, że chce zdominować mężczyznę
>
>
> Niekoniecznie mężczyznę. Raczej chodziło mi np. o potrzebę błyszczenia
> wśród ludzi i zapewniania sobie w ten sposób wysokiej pozycji. Coś
> takiego, co mają niektóre aktorki.
Bardzo wielu ludzi dąży do uzyskania wysokiej pozycji. Wg niektórych
psychologów poczynając od Adlera to wiodąca motywacja w zyciu. Trzeba by
chyba bardzo efektywnie siebie oszukiwać aby tego nie widziec.

>
>> ** (2 GWiazdki) - jeśli mężczyzna oczekuje od kobiet kobiecości to chce
>> je uprzedmiotowić
>>
>> Takie odczytanie rzeczywistości to istota feminizmu - to właśnie Kluzik
>> powiedziała kiedyś, że nie jest feministką, ponieważ feminizm
>> PRZECIWSTAWIA kobietę mężczyźnie. Uprzedziłem zresztą trochę rozwój
>> wypadków pisząc wcześniej, że czeka nas dyskusja o feminiźmie.
>
>
>> A przecież pisałem już, że interesuje mnie to głównie jako WEWNĘTRZNA
>> potrzeba kobiety. W istocie, często nakierowana na mężczyznę - lecz nie
>> w celu podporządkowania go sobie lub jako wyraz podporządkowania
>> mężczyźnie. Czasem nawet bez związku z mężczyzną -jako forma wyrażenia
>> siebie.
>
>
> Chyba rozumiem, o co Ci chodzi. IMO cechą kobiecą jest w ogóle potrzeba
> stwarzania piękna. I kobieta może realizować ją na różne sposoby, nie
> musi być to (że tak się wyrażę) autokreacja. Może np. dbać o wystrój
> domu. Oczywiście nie mam na myśli zastępowania sobie w ten sposób
> erotyzmu czy macierzyństwa, ale może jej to chyba zastąpić
> zainteresowanie ciuchami czy podążanie za modą. Tak myślę.
Wreszcie jakis cień punktu zaczepienia. Tyle, ze tym razem jakbyś
próbowała po freudowsku 'wysublimować' dbałośc o wygląd i przenieśc ją
na dbałośc o ogród...;-) Chwytasz się jak widzę wszystkiego ;-)

>
>> U kobiet iterpretuję to jako wskaźnik - np.: wiele mówi o wzorcach we
>> wczesnym dzieciństwie
>
>
> Jak najbardziej. I zdaje mi się, że o tych wzorcach przejętych od matki
> też gdzieś pisałam - nie każda kobieta jest nauczona dbałości o swój
> wygląd. Czasem nawet się stara i wydaje jej się, że o siebie dba, ale
> dla zewnętrznego obserwatora wygląda to mało atrakcyjnie, a nawet czasem
> śmiesznie. Nie wiem nawet co wygląda gorzej - czy kobieta niedbająca o
> siebie, czy kobieta dbająca o swój seksapil ale w sposób groteskowy. Na
> pewno znasz takie kobiety, jest ich mam wrażenie sporo.
Jak mówie, bardziej zależy mi na zrozumieniu tego o czym piszę jako
pewnej "kompetencji językowej" w zakresie wspomnianego "języka
kobiecości" A język to nie tylko GŁOŚNOŚĆ dzwięku jakim sie posługujemy,
ale równiez umiejetność posługiwania się DYSKURSEM, czyli wykorzystaniem
mowy do osiągania własnych celów, wyrażania siebie.

/.../
> Nie sądzę. Miota się znowu albo znowu "testuje się" w różnych rolach.
> Poza tym chyba coś przeżywa w realu.
>
>> Tak. Może nie CHCIEĆ. I to coś znaczy. I wpłynie na całe jej życie.
>
>
> Niekoniecznie niekorzystny musi być ten wpływ. Nie każda atrakcyjna
> kobieta potrafi sobie poradzić z zagrożeniami, jakie z tej atrakcyjności
> płyną. Zwłaszcza jeśli nie ma zbyt wiele więcej atutów.
Czyli (jeszcze raz) gdy mamy dwie równie obdarzone inteligencją i
miłością rodziców kobietę, to lepiej, żeby nie umiała się posługiwać
swoją kobniecością - tu: wyglądem, strojem ;-))) ????

Zaraz uwierzę, ze czarne jest białe. Juz ledwo wyrabiam....;-)

Wymyślanie jakiś przypadków szczególnych na rzecz mało prawdopodobnej
tezy to chyba trochę dziwny kierunek myślenia - może mieć więc ukrytą
motywację. Ukrytą też przed wymyślającym...

>
>
>> Od jakiegoś czasu usilnie domagasz się abym zdeklarował się czy jakoś
>> obiektywnie - "klasyfikacyjnie" traktuję "coś tam coś tam" jako rodzaj
>> przypadłosci psychiatrycznej wymagajacej natychmiastowych
>> elektrowstrząsów.
>
>
> Nie. Próbuję zbadać Cię tylko na okoliczność konsekwencji zajmowanego
> stanowiska. Wobec tego wszystkiego, co napisałeś, nieposiadanie dzieci
> jest wyrazem daleko bardziej posuniętego braku w realizacji kobiecości,
> niż nieodsłanianie nóg.

Czyli zgadzamy się, że decyzja kobiety o nieposiadaniu dzieci wpływa
znacząco na rodzaj mężczyzn, którzy są nią zainteresowani i uniemozliwia
jej rozwój społeczny w niezrealizowanym zakresie, IMHO jeszcze pozbawia
bardzo znaczącej satysfakcji (czysto 'biologicznej' - jaką dają kontakty
z dziećmi).


>> Poczytaj może zamiast tego, co pisałaś o księżach do Ixelki. Pozbawienie
>> się jakieś ważnej "potencji" czy doświadczenia skutkuje w sposób
>> oczywisty brakiem rozwoju w jakieś sferze.
>
>
> Oczywiście. Nawet podtrzymuję to zdanie. Natomiast publiczne uwypuklanie
> wszystkich swoich urodowych atutów nie jest IMO ważną "potencją",
> ponieważ są "potencje" o niebo bardziej znaczące. Zdania raczej nie
> zmienię w tym względzie.

Nie ma sensu jeść smacznie bo są rzeczy O NIEBO BARDZIEJ ZNACZĄCE.
Nigdy nie zmienię zdania w tym względzie!!!!!!

pozdrawiam
vonBraun

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
10.11 vonBraun
11.11 Fragile
11.11 vonBraun
11.11 Fragile
11.11 Fragile
11.11 vonBraun
11.11 Paweł
11.11 Fragile
11.11 vonBraun
11.11 vonBraun
11.11 Qrczak
11.11 medea
11.11 medea
11.11 Paweł
11.11 medea
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem