Data: 2010-11-13 01:12:41
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 13 Nov 2010 02:08:44 +0100, Fragile napisał(a):
> Dnia Sat, 13 Nov 2010 01:33:08 +0100, vonBraun napisał(a):
>>>>> Komu, jak komu ale Tobie się dziwię, że nie potrafisz rozróżnisz
>>>>> profesjonalizmu od skuteczności działania. Czy ładna pielęgniarka
>>>>> jest lepsza od nieładnej?
>>>> No to teraz wyobraź sobie, ze masz pacjenta z uszkodzonymi strukturami
>>>> w przedniej częsci zakrętu obręczy - pozbawionego motywacji do
>>>> czegokolwiek - nie chce mu się "chcieć" - żadna tam depresja - nie ma
>>>> tu obniżenia nastroju - jest tylko brak chęci do działania. Nie ma
>>>> prawie mózgu tam, gdzie taka motywacja powstaje. Odpowiedź na
>>>> najprostsze pytanie może być zbyt 'męcząca'. I mamy dwie - równie
>>>> zdolne i wyszkolone pielęgniarki, rózniące sie atrakcyjnością - która
>>>> szybciej zbierze wywiad?
>>> Robiłeś badania w tym kierunku?
>> To co napisałem, to raczej praktyka - obserwacja reakcji pacjentów na
>> moje stażystki. Ale badań też jest trochę.
>>
>> Warto poczytać sobie trochę książek z psychologii społecznej - jest tam
>> zwykle jakiś rozdział na temat wpływu atrakcyjnego wyglądu. Jesli
>> zrównoważysz inne zmienne, skuteczność różnych działań społecznych osoby
>> atrakcyjnej zwykle jest większa - chyba, że atrakcyjność wchodzi w jakąś
>> niekorzystną interakcję z danym zadaniem lub jakąś jego częścią.
>> [...]
>>
> W takim razie ja poproszę o diagnozę ;) Odwdzięczę się pięknym
> uśmiechem :D
> Dlaczego (w większości przypadków) większe zaufanie wzbudzają u mnie
>
_we_ mnie, ma się rozumieć.
>
> lekarze (mężczyźni) mniej atrakcyjni, a tym atrakcyjnym często gesto
> dość trudno mi zaufać?
>
M.
|