« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-11-04 12:24:42
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszyBBjk pisze:
> @nn pisze:
>>
>> Mnie swego czasu bawił a ponieważ byłam w doskonałym nastroju pisząc
>> pierwszego w tym wątku posta, wydawało mi się że będzie zabawnie z
>> łeptowiną, jak się okazuje miałam rację - wydawało mi się ;)
>
> Aniu, to kwestia kodowania. Jestem pewna, że wiele osób prawidłowo
> rozkodowało i uśmiechnęło się do tej "łeptowiny", a takimi ponurakami,
> jak ja nie należy w Internecie się przejmować.
Zwłaszcza kiedy jednorazowo "przepełzną" do innej grupy - oj, pamiętam
Ci ja ;-P
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-11-04 12:24:48
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszy@nn pisze:
>
> Mnie swego czasu bawił a ponieważ byłam w doskonałym nastroju pisząc
> pierwszego w tym wątku posta, wydawało mi się że będzie zabawnie z
> łeptowiną, jak się okazuje miałam rację - wydawało mi się ;)
Aniu, to kwestia kodowania. Jestem pewna, że wiele osób prawidłowo
rozkodowało i uśmiechnęło się do tej "łeptowiny", a takimi ponurakami,
jak ja nie należy w Internecie się przejmować.
--
BBjk
http://bajarka.fotolog.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-11-04 12:26:13
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszygruby pisze:
>> Zacznę od tego, że całkowicie udany:D
>> Eksperyment nie dlatego, że nakombinowałam coś i wyszło dobre, a
>> dlatego, że robiłam pierwszy raz w życiu i wyszło takie jakbym chciała.
>> Do rzeczy więc: eksperyment nazywa się pielmieni w aromatycznym rosole i
>> cały pomysł na niego wziął się stąd, że odkryłam w tym roku, w Karpaczu
>> całkiem przyzwoitą knajpkę gdzie takie pielmieni zjeść można,
> taka w wystroju socreal i z kałachami na ścianach?
> w tle rosyjsak muzyka ludowa i chór Aleksandrowa...:-))
Dokładnie ta sama :D
Bardzo mi się spodobała, po pierwsze dlatego, że można tam całkiem
przyzwoicie zjeść za rozsądne pieniądze, a po drugie lubię, jak po
lokalu widać, że ktoś miał pomysł tworząc go, bo niestety nie o
wszystkich tego typu przybytkach da się tak powiedzieć.
A tu: http://reklama.gu.ma/ żywa reklama tegoż lokalu :-D
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-11-04 12:37:32
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszyDnia Sun, 04 Nov 2007 13:26:13 +0100, @nn napisał(a):
> Dokładnie ta sama :D
> Bardzo mi się spodobała, po pierwsze dlatego, że można tam całkiem
> przyzwoicie zjeść za rozsądne pieniądze, a po drugie lubię, jak po lokalu
> widać, że ktoś miał pomysł tworząc go, bo niestety nie o wszystkich tego
> typu przybytkach da się tak powiedzieć.
> A tu: http://reklama.gu.ma/ żywa reklama tegoż lokalu :-D
> Ania
Hie, hie... też sobie zrobiliśmy fotke z tym Oficerem..:-))
a u mnie zapunktowali jeszcze jednym: wpuscili nas z psinką..:-))
Porcje konkretne i smaczne, za , faktycznie, niewygórowaną opłatą.
Gruby
--
Gruby
żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-11-04 12:52:31
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszyBBjk pisze:
> Aniu, to kwestia kodowania. Jestem pewna, że wiele osób prawidłowo
> rozkodowało i uśmiechnęło się do tej "łeptowiny", a takimi ponurakami,
> jak ja nie należy w Internecie się przejmować.
Spoko, nie ma sprawy - ja naprawdę jestem w stanie pojąć, że nie
wszystkim musi chińczyk z Ani Mru Mru podobać, poza tym myślę, że wcale
nie jesteś takim ponurakiem, na jakiego wyglądasz :P
Opiniami w internecie sie specjalnie nie przejmuję, ale skoro Władysław
potrzebował wyjaśnienia, to mu go udzieliłam.
Ania (kontynuująca dziś wyżerkę rosołowo - pierożkową)
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-11-04 13:00:25
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszy@nn pisze:
> Spoko, nie ma sprawy - ja naprawdę jestem w stanie pojąć, że nie
> wszystkim musi chińczyk z Ani Mru Mru podobać, poza tym myślę, że wcale
> nie jesteś takim ponurakiem, na jakiego wyglądasz :P
NTG! :-D
> Opiniami w internecie sie specjalnie nie przejmuję, ale skoro Władysław
> potrzebował wyjaśnienia, to mu go udzieliłam.
> Ania (kontynuująca dziś wyżerkę rosołowo - pierożkową)
chyba też zrobię te pielmieni.
--
BBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-11-04 13:37:20
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszyKonrad Kosmowski pisze:
> ** @nn <a...@g...pl> wrote:
>> Pierwsze słyszę/czytam o pieczarkach w rosole, ja nie przepadam za
kapustą,
>> natomiast lubię wyjadać selera ;) Ania
>
> A pietruszka? Pietruszka musi odejść. :P A selera naciowego używam, te bulwy są
> nieestetyczne.
Hmmm... z pietruszki używam ostatnio tylko natkę, a i to coraz
rzadziej, bo mi dziecię każe później wyławiać to "zielone".
To chyba zaraza jakaś tego nie zje, tamtego nie zje...
Seler naciowy i owszem, ale wyjadam właśnie ten, który Tobie wydaje się
nieestetyczny
- kwestia gustu, zresztą wcale nie musi być estetyczny, bo i tak znika
przed podaniem dania na stół :-D
W sumie to oba znikają, bo po chwili zastanowienia stwierdzam, że
naciowy pogotowany w takim rosole też za ideał piękna raczej uchodzić
nie może.
> Czy to jeszcze jest rosół?
Mnie pytasz? Może Władysława spytaj...
Ja pojęcia nie mam, zresztą nie przywiązuję aż takiej wagi do definicji,
i nie zamierzam od dziś pisać, że jest to rosół w/g mnie, czy zupa
rosołopodobna ;)
Ja nadal uważam, że robię bigos mimo, że są tacy, którzy próbowali mnie
przekonać, że to co ja robię bigosem nie jest, bo nie spełnia jednego
czy dwóch punktów w ich definicji bigosu :-D
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-11-04 13:59:58
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszy
"@nn" <a...@g...pl> wrote in message
news:fgkd1t$fj3$1@inews.gazeta.pl...
> Wladyslaw Los pisze:
>> In article <fgipfs$6gg$1@inews.gazeta.pl>, "@nn" <a...@g...pl>
>> wrote:
>>
>>
>>> Po drugie pielmieni:
>>> dałam ok. 40 dag łeptowiny
>>
>> Przepraszam, ale co to jest???
>>
> Basia mnie uprzedziła - wieprzowina, i faktycznie pochodzi to z tego
> skeczu, który jednych bawi innych nie...
> Mnie swego czasu bawił a ponieważ byłam w doskonałym nastroju pisząc
> pierwszego w tym wątku posta, wydawało mi się że będzie zabawnie z
> łeptowiną, jak się okazuje miałam rację - wydawało mi się ;)
> Ania
Nie przejmuj się - to była dobra zagadka - brawo!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-11-04 21:37:30
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszyUżytkownik "@nn" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fgkd1t$fj3$1@inews.gazeta.pl...
> Basia mnie uprzedziła - wieprzowina, i faktycznie pochodzi to z tego
> skeczu, który jednych bawi innych nie...
> Mnie swego czasu bawił a ponieważ byłam w doskonałym nastroju pisząc
> pierwszego w tym wątku posta, wydawało mi się że będzie zabawnie z
> łeptowiną, jak się okazuje miałam rację - wydawało mi się ;)
> Ania
A nie przejmuj się... ludzie dzielą się na sprawnych i sprawnych inaczej, co
im wszystko przeszkadza, a to wyraz nie taki, a to zrobnienie...
Pozdrawiam serdecznie
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-11-04 23:55:52
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszyOn Sun, 4 Nov 2007 22:37:30 +0100, "bazyli4" <b...@v...pl>
wrote:
>Użytkownik "@nn" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
>news:fgkd1t$fj3$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>> Basia mnie uprzedziła - wieprzowina, i faktycznie pochodzi to z tego
>> skeczu, który jednych bawi innych nie...
>> Mnie swego czasu bawił a ponieważ byłam w doskonałym nastroju pisząc
>> pierwszego w tym wątku posta, wydawało mi się że będzie zabawnie z
>> łeptowiną, jak się okazuje miałam rację - wydawało mi się ;)
>> Ania
>
>A nie przejmuj się... ludzie dzielą się na sprawnych i sprawnych inaczej, co
>im wszystko przeszkadza, a to wyraz nie taki, a to zrobnienie...
>
>Pozdrawiam serdecznie
>Paweł
Za niepotrzebne zdrobnienia bije linijka po rekach!, a jak w
jednym zdaniu sa same wrecz zdrobnienia to gwozdzie w te linijke
wbijam i potem bije!!!!
miesko, zupka, obiadek, maselko....juz gwozdzie same do linijki
leca.
nietolerancyjny trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |