Data: 2004-01-20 07:24:42
Temat: Re: Eskimo diet
Od: "jurek" <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wyjątki potwierdzają regułę, akurat sporo nazwisk polskich znajdziemy
wśród
> wybitnie zasłużonych dla całej gałęzi IT, ale było o dominacji, a nie
> wyjątkach.
to Ty probowales cos udowodnic
> Nie słyszałem o sławnych jechowych fetyszystach w tej branży, masz na
myśli
> Billa Gatesa? ;-)
> Wegetarianinem już był, to i pewnie jechowym fetyszystą też?? ;))) (z Chin
> zapomniałem dodać)
ja nikomu w talerz czy w "majtki" nie zagladam ;), a o tym ze akurat
hindusi sa bardzo poszukiwaniami specjalistami to Ty mowisz :)
> Nie twierdzę nic innego, jedynie, że hindusi są bardzo wysoko oceniani
przez
> specjalistów z branży!
jak wszyscy inni wysokiej klasy specjalisci, bo akurat w USA wazne jest to
co "w glowie" a nie co na niej (jezeli chodzi o branze informatyczna)
> Mam informacje z firm, z którymi dane mi było współpracować, gdzie hindusi
> zdobywają wysokie stanowiska, są bardzo cenieni i stawiani często za
> przykład innym.
tak jeszcze nie dawno chinczycy czy koreanczycy. Byl kiedys okres w
matematyce w ktorym bylo glosno o "polskiej szkole". Byl a nie jest. Bardzo
mozliwe ze zbiegiem wielu okolicznosci powstala grupa (akurat w Indiach)
ludzi ktorzy osiagneli bardzo wysoki poziom w matematyce/informatyce. Ale
przypominam ze ta duskusja zaczela sie od talerza , w podtekscie oni to
wege, i mialo to cos udowodnic, tylko ze dowodem nie jest!
> Nie jestem specjalistą hinduistycznym, nie wiem o czym teraz piszesz i nie
> obchodzi mnie wcale ich kultura ani wiara, nie mam na to czasu ani chęci.
> > jest bardzo wielu Hindusow ktorzy nie tylko nie padaja na kolana przed
> > krowami ale rowniez je jedza ;).
> A co to ma do rzeczy czy padają na kolana przed księżycem czy krzyżem? Czy
> jedzą krowy czy foki?
a szkoda bo roznica miedzy tym co modli sie do krowy, a tym co ja zjada
to.... proporcje i jakosc BTW ;))))
> Nikt tak nie twierdzi, ale Ty sugerujesz, że jest inaczej...
bo fakty sa bezlitosne (dla Indii)!
> Znowu mieszasz pojęcia, nie interesuje mnie gospodarka indii!!! Nie wiem
> jaki dokładnie tam ustrój panuje, kto jest przy władzy i nie obchodzi mnie
> to zupełnie!
a moze warto by popatrzec troche szerzej na swiat? bo mnostwo bardzo waznych
informacji zostaje poza zasiegiem twoich oczu i mozgu
>Jednak kilka globalnych korporacji inwestuje wręcz w
> szkolnictwo w indiach, aby wykształcone osoby wysysać z tego kraju, co też
> nie robi dobrze państwu samemu w sobie, ale to mnie nie obchodzi!!!
widze ze niewiele Cie intertesuje :(
> Napisałem jedynie, że wiele firm zwróciło uwagę na hinduskich
informatyków,
> ponieważ np. w firmie w której pracowałem przeprowadzono w USA przy
naborze
> pracowników (ok. 30 miejsc jak się nie mylę) test kompetencyjny polegający
> na wykonaniu określonych zadań. O pracę starało się kilku hindusów. Jak
> myślisz na ponad sto osób starających się o pracę kto wypadł najlepiej?
> Pomogę Ci, w pierwszej dziesiątce byli wszyscy hindusi, w tym najlepsza
> trójka to oczywiście hindusi. Dokładnych liczb nie pamiętam, to nie
istotne,
> w każdym razie to nie jest jedyny ani nawet znaczący cokolwiek przykład,
> jednak śmiem twierdzić, że w tym coś zwyczajnie jest...
i z tak sformulowanym twierdzeniem nie moge sie nie zgodzic!
> Znowu o gospodarce... wydaje mi się przy tym, że nie masz pojęcia o
> przyczynach tego stanu rzeczy;)))
bo od wynikow(podkreslam!) dzialan gospodarczych wszystko sie zaczyna.
Kultura narodu tez! Ale widze ze rozwazania w ktorych pojawia sie watek
ekonomiczny, nie interesuje Cie zupelnie , wiec nie bede go rozwijal.
Jurek
|