"Filip Sielimowicz" <s...@p...onet.pl>
> 10% ludności będzie tworzyło zaawansowaną elitę techników blisko
> związanych z magnatami i zaawansowanym zarządzaniem "światem",
> ustalaniem prawa, manipulacją socjotechniczną itp.

> Jak daleko już dzisiejszy świat odbiega od tej wizji ? Jak wygląda świat w
> Indiach, Chinach i Pakistanie ? A nawet w USA ?

Niestety taka wizja jest dosc realna.

Nie jestem wyznawcą spiskowej teorii dziejów,
jednak obecnie mozliwosci "manipulacji socjotechnicznej"
są i chyba beda coraz wieksze.
Rzecz w tym , ze nie widze jakiegoś skutecznego sposobu
zabezpieczenia sie przed taką ewentualnoscią.

Chyba jedynym sensownym postepowaniem byloby przyjęcie
i egzekwowanie prawa, które zakazywałoby koncetracji
kapitalu w mediach, i w ten sposob wymuszło ich naturalną
konkurencyjność.

To ogolniki , lecz podam przyklad:

Portal www.onet.pl - czytajac przez tydzien mozna ulec
dosc specyficznej wizji swiata - proporcje i forma wiadomosci
sa przedziwne i nijak mają sie do rzeczywistosci
(epatuje przemocą, we wszystkim szuka sie sensacji,
motywami wiekszosci opisywanych zjawisk jest przypadek,
ignorancja, drapieżna acz admirowana komercja,
maksymalna na skróty płycizna spostrzezen)
przykladzik : gdy inne gazety podadzą ze jakis tam trener
nie moze dogadac sie z zawodnikiem, bez ryzyka pomylki
mozna przyjać ze onet napisze:
- "skandaliczny koniec wspolpracy w klubie X"
bez postawienia nawet znaku zapytania na koncu tego tzw headline.

Mam wrazenie ze tego typu manipulacje sa jakby wpisane
w nature tego serwisu (ludzi prowadzacych go).
I dotycza wszystkich dziedzin - polityki, mody , sportu etc.
Watpie by chaos informacyjny , nastroj skandalu , lęku
i spolecznej bezradnosci , ktory moze wywoływać
w odbiorcach ten portal był swiadomą linią programową.

Nie mnożąc wiecej przykladow,chce powiedziec
ze źle by sie działo gdyby np ze wzgledu na swoje
mozliwosci finansowe cos z gatunku Onetu, bylo w stanie
prawnie przejąć kontrole nad, dajmy na to, radiem TALK FM
retransmitujacym wiadomosci BBC - najlepszy gatunek
dziennikarstwa podajacego wiadomosci jako fakty,
jednoczesnie pozostawiajacy sluchaczowi szerokie pole interpretacji.

Poniewaz tworzymy cywilizacje techniczną, w ktorej czesto
większą siłę społecznego oddzialywania (wieksza niz
onegdaj zdolnosci wytworcze ) czyli władzę ma dystrybutor
informacji - wlasciciel mediow (pojedynczy v.Berlusconi,
grupowy, zwiazany z branżą , panstwowy itd ) warto zadbać
i nawet walczyc o to by wladza ta nie koncetrowala sie ,
bo to sprzyja naduzyciom, manipulacji i korpucji.

LD