Data: 2000-12-06 00:31:35
Temat: Re: Eutanazja
Od: "Leszek M." <l...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No coz, o tym, ile w prawie bedzie furtek, decyduje jakosc tego
> prawa, czyli - posrednio - rozumnosc przestawicieli spoleczenstwa,
> ustanawiajacych prawo.
> A o tym, jak skwapliwie sa wykorzystywane, decyduje mentalnosc
> ludzi, ktorzy z niego korzystaja.
> Wasze obawy wiecej mowia o naszym spoleczenstwie, niz o jakims
> nadrzednym, abstrakcyjnym pojeciu dobra i zla.
>
> Maciek
Rzekłeś to i masz słuszność, bo u nas za co się wezmą to spieprzą, jak
kiedyś powiedział Pietrzak - gdyby nasz system rządzenia wprowadzić na
Saharze, to po miesiącu piachu by zabrakło.
Ale - masz rację nie od końca - bo odwraca pewne wartości do tej pory
uważane za kanony ludzkiej cywilizacji: jeden człowiek może pozbawić
drugiego życia i staje się to (w pewnych warunkach) czynem DOBRYM !!!
Do tej pory dopuszczano wojnę, obronę własną karę śmierci, ale zaznaczając,
że jest to swoiste konieczności (za wyjątkiem może tej ostatniej, którą
koniec końców się znosi) - więc systemu wartości to nie burzyło.
Teraz - dzieje się inaczej
Reszta argumentów - np. moja odpowiedź na list Aleksandra, lub moje listy
na priv do Ciebie, na odpowiedź na które czekam i liczę ;-)
Pozdrowienia
Leszek M
|