Wprąciłem się, ponieważ AsiaS <a...@n...onet.pl> popełnił(a) co
następuje:

| > Dyskutujesz czy tylko wytykasz?
| Prawdę mówiąc trudno mi się zdecydowac, zawsze myślałam
| że takie podstawy jak niewywlekanie prywatnej korespondencji
| czy nieużywanie brzydkich wyrażeń to sprawy, które nie podlegają
| dyskusji jako składniki elementarnej kultury. Ty nazywasz
| to wszystko polityczną poprawnością i nie wiem czy jest tu miejsce
| na argumenty, to chyba różnica w naszym wychowaniu.

O proszę - taka odpowiedź z uzasadnieniem (choć doktrynalnym) bardzo mi
się podoba :) ?Mam wrażenie, że ten nawyk uzasadnień staje się niestety
przemijający :)

No tak - czy kultura, czy nie - wszystko da się jednak logicznie uzasadnić
lub logicznie podważyć, prawda?
IMHO kultura to nie coś, co się zakłada - jak święte tajemnice czy
doktryny wiary - i się tego nie podważa, ale coś, co można wyłumaczyć.

Wytłumacz mi zatem jak dziecku, co w tym jest złego, że to zrobił? Moje
argumenty poznałaś w dyskusji z agi - może zresztą tam podyskutujemy, żeby
się nie dublować?
O ile oczywiście zechcesz - bo ostatnio słuchałaś ludzi i nie chciałaś :)

| > Pytam, bo podobno nie miałaś przyjemności w dyskusji ze mną. Czy tamto
| > DZISIAJ już minęło? :)
| Wiesz, jak mamy się przekomarzać to odpowiadałam Oli a nie Tobie ;-))))

Wiem, jak mamy się przekomarzać? :) hmmmmmmm.... Chyba coś przegapiłem :]
JAK MAMY SIĘ PRZEKOMARZAĆ? :)

| > Nie będę jednak wystawiał Twojego dobrego samopoczucia
| Nie tracę dobrego samopoczucia w związku z niczyimi wypowiedziami,
| mam udane życie pozawirtualne ;-)))) Możesz więc pisać.

No i podsumowałaś biedną tweety ;)
Dobrze przeczytać coś takiego, jednak wcześniej nie chciałaś ze mną
dyskutować - się zatem zasugerowałem tutaj :]
A jakoś myślę, że takie podszczypywanie bez jasnego wyrażania swojej
opinii jest trochę nietentego celowe na Usenecie - dlatego najpierw biję
między oczy argumentami, a potem szczypię żartem ;)

Pozdrawiam :)

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)