Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!agh.edu.
pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Ex optymalny.
Date: Sat, 08 Jun 2002 12:55:11 +0200
Organization: QPR & WBiA
Lines: 116
Sender: r...@f...onet.pl@pa116.szczecin.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <a...@r...of.many.colours>
References: <1...@a...torun.dialup.inetia.pl>
<X...@1...42.231.152>
<1...@a...torun.dialup.inetia.pl>
<acead7$6oq$1@h1.uw.edu.pl> <3...@n...vogel.pl>
<a...@r...of.many.colours> <acqv43$q95$1@news.onet.pl>
<a...@r...of.many.colours> <adljfk$18$1@news.onet.pl>
<a...@r...of.many.colours> <adqdkm$4np$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa116.szczecin.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1023535423 1288 213.76.56.116 (8 Jun 2002 11:23:43 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Jun 2002 11:23:43 GMT
User-Agent: Xnews/5.04.25 Hamster/1.3.23.4
X-Bands: Android, WBiA
X-Face: "?i`wodtX(jKyW}n@GEak>tHiY}7t?ZnZ>E|iDK^zIHg5{8zYV;z14z"p'hT[>ohx9=xReZ`-Hu19
F~[9}!&(54lR\bBJn,DxpT7H%sxIrV9;G\ca_#Izlk-<O.^^.b=R*b~NDFPT5Q`/BA)7Y8W{"n6|:
_`VkGiur<xbSV>x"8~z3F@r/.s*^e3yXg8LUIM}%CUqhFa
X-SigInfo: Generated by Sygnaturkowiec v. 0.1.3.5
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:7374
Ukryj nagłówki
"Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> wrote in
news:adqdkm$4np$1@news.onet.pl:
> Zapominasz, że kolejność chronologiczna jest odwrotna. Dopóki
> człowiek czuje się doskonale i nie ma dolegliwości, na ogół w
> ogóle nie zwraca uwagi na swoją dietę (chyba, że w sensie
> ideologicznym, np. wegetarianizm).
I IMO to jest właśnie podstawowy błąd - potem jest już dużo
ciężej naprawić, to co się zepsuło (o ile to w ogóle możliwe). Zauważ,
że większość diet jest ukierunkowana przeciwko jednemu konkretnemu
zaburzeniu (np. schudnąć - jakieś nakrotykopochodne dopalacze,
ograniczanie wody, drastyczne ograniczanie kalorii...), a zaburza inne
funkcje (organizm może wiele znieść, więc widocznych efektów może nie
być (od razu) - to fakt).
> Powstają już gabinety "odnowy biologicznej", gdzie serwuje się
> klientowi kurację tlenową jakimś zagadkowym specjalnym aparatem,
Coś jak generator prądów selektywnych? ;->
>> Dla moich komórek jest bardzo ważne, co myślę. Dowodzi tego
>> efekt placebo.
>
> Nie przeczę, to zjawisko też istnieje, ale bym go nie przeceniała.
> I placebo może działać tylko tak długo, jak długo da się oszukiwać
> własną psychikę i ciało.
Czyli okres czasu liczony w latach. Nastawienie psychiczne to
podstawa wydolności fizycznej - zobacz jakikolwiek sport (boks, piłka
nożna). Na poziomie komórkowym działa to podobnie (i chyba na podobną
skalę) - zobacz, jak w niektórych badaniach wpływa sam fakt 'leczenia'
(podawania placeno) na zdrowienie.
> Najlepszym przykładem są te wszystkie
> diety. Przeważnie każdy zachwala tą, którą akurat aktualnie
> stosuje. Ważne są jednak inne okoliczności, np.
Ważne jest też indywidualne zapotrzebowaie organizmu. Jeden
mieszka w mieście, gdzie jest duże skażenie czymśtam, co do
neutralizacji wymaga więcej białek, inny gdzie indziej...
> 1. ile diet wypróbował i jakie,
Nie wiem, czego ma to dowodzić. Jeśli ktoś żywi się od urodzenia
tym samym i wszystko jest OK, to znaczy, że dla niego ta dieta jest
dobra. Poza tym to, że komuś żywienie np. karmą dla kotów służy niczego
jeszcze nie dowodzi. Potrzebne byłyby badania statystyczne zawierające
dane, w ilu przypadkach były pozytywne objawy danej diety na daną
dolegliwość, jakie negatywne na daną dolegliwość, zachowanie organizmu
zdrowego na danej diecie... Śmieszne IMO jest sugerowanie każdej osobie
stosującej DO (przejście do konkretu) i mającej problemy, że może coś
źle dobiera (choć osoba twierdzi, że żywi się zgodnie z zaleceniami).
No i pomijam kwestię, że np. wegetarianizm w tym momencie jako
dieta do badania się nie nadaje - po prostu z tego co wiem, to są osoby
będące wegetarianami (pomijam wegan), które odżywiają się w sposób
skrajnie różny - jedni jedzą badziej 'na ostro' inni 'na słodko'.
> 2. ile ma lat,
Mało wpływające i dyskryminujące diety nieznane/mało popularne
kilkadziesiąt lat temu (nowe).
> 3. ile lat swoją dietę stosuje,
Ważny punkt.
> 4. ile ma chorób za sobą dzięki stosowanej aktualnie diecie,
Dwuznaczne. ;-) Poza tym IMO dieta powinna przede wszystkim nie
doprowadzać do chorób (zapobiegać), wtedy lecznie nie jest konieczne.
No i kwestia, co uznajemy za stan chorobowy (jaka aktywność, jaki
poziom cholesterolu, poziom hemoglobiny)...
> 5. ile i czego musi uzupełniać, by dietę zrównoważyć, aby nie
> dopuścić do niedoborów żywieniowych.
Zdefiniuj 'uzupełniać'. Masz na myśli preparaty sztuczne (np.
suplementy witaminowe), czy wprowadzanie do diety produktów spożywczych
(naturalnych), szczególnie bogatych w dany składnik. IMO to drugie to
nie suplementacja.
Interesująca jest też teoria, że w związku z nienaturalnym
środowiskiem życia w jakim obecnie jesteśmy, suplementacja (sztuczna)
jest konieczna.
Dodatkowo zapomniałaś o aktywności fizycznej danego człowieka -
czy uprawia sport (ile, jaki), jaką pracę wykonuję (ciężko porównywać
człowieka pracującego w kopalni i siedzącego przed komputerem), oraz o
środowisku życia - stresująca praca, zanieczyszczenia. No i oczywiście
o używkach wszelkiego typu (kawa, papierosy, alkohol, narkotyki).
> No właśnie, żywy organizm to dynamika, gra między komórkami,
> narządami, układami, ale ta gra wymaga sprawnej komunikacji,
> dobrego przepływu informacji po całym ciele i bez pomyłek
> informacyjnych. Do tego jest potrzebna dostateczna ilość bardzo
> dobrej energii... niedobory energetyczne wywolują niedobory
> informacyjne, błędne odczyty, błędne reakcje międzykomórkowe itd.
Nie wiem, co rozumiesz pod 'dobra energia' i kto wg Ciebie ma
oceniać, która jest 'dobra', a która 'zła'. Myślę, że to wszystko
zależy od konkretnego przypadku - dla jednego mleko krowie może być
dobre, dla drugiego (który nie trawi jakiegoś białka) - fatalną. Tak
samo z każdą inną substancją. IMO lepiej minimalizować substancje
szkodliwe (kwestia co komu szkodzi - to też różnie bywa)
Natomiast teoria o tym, że to niedobór energii prowadzi do
schorzeń jest łatwa do obalenia - ludzie, którzy dostarczaja zbyt wiele
energii też chorują (np. tycie i związane z tym problemy). Po prostu
ilość energii musi być odpowiednia (sprawa indywidualna), ilość
substancji szkodliwych możliwie niska (sprawa indywidualna) i wtedy
jest OK. Generalne kierunki są znane (piramida), pozostaje kwestia
wykonania.
--
/**** Umysł sprawia, że wszystko się zmienia, ****\
***** żeby upozorować upływ czasu. *****
\**** P.K.Dick ****/
|