Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Farmaceuci sumienia: apteki bez prezerwatyw
Date: Wed, 11 Apr 2012 13:23:39 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 51
Message-ID: <jm3pm7$dn6$1@inews.gazeta.pl>
References: <6...@9...googlegroups.com>
<jm3gk0$8ef$1@inews.gazeta.pl> <jm3j8m$73s$1@news.task.gda.pl>
NNTP-Posting-Host: owa.aster.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1334143495 14054 212.76.32.120 (11 Apr 2012 11:24:55 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 11 Apr 2012 11:24:55 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6157
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-User: pozboju
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:631860
Ukryj nagłówki
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:jm3j8m$73s$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2012-04-11 10:48, Przemysław Dębski pisze:
>
>> No ale to świetny pomysł jest. Po pierwsze primo, nie widzę powodu by
>> aptekarz, jak każdy inny handlarz nie mógł handlować asortymentem wedle
>> własnego uznania. Chce sprzedawać gumki, niech sprzedaje, nie chce - bo
>> to się kłóci z jego katolicką etyką, to niech nie sprzedaje. Resztę
>> załatwi rynek. Dzięki temu masa ludzi będzie _miała_powód_ by taką
>> aptekę zawsze z daleka omijać, inna masa będzie miała powód by tylko do
>> takiej apteki chodzić. Świetność pomysłu polega na tym, że masa tej
>> drugiej masy statystycznie z biegiem czasu będzie się stopniowo
>> zmniejszać by powiększyć masę pierwszej masy. A i tak pierwsza masa jest
>> już w zdecydowanej przewadze.
>>
>> Dębska
>
> Imo to nie tak.
> Apteka to apteka.
> Niech sobie sprzedaje co chce, ale pod innym szyldem.
>
> Szyld to prawa ale też i obowiązki.
>
> Wolny rynek to nie wolność do nazywania rzeczy nie po imieniu.
> Chcesz mieć stragan z ziołami - powiedzmy, że ujdzie.
> Chcesz istnieć w rejestrze aptek, w tym widnieć na tablicach
> w szpitalach typu 'najbliższa apteka całodobowa' - musisz
> pełnić swoją funkcję.
>
> Bo prezerwatywy to jedno. A za chwilę odmówią sprzedaży
> insuliny, bo jest produkowana przez organizmy modyfikowane
> genetycznie. I co jeszcze ?
Niech odmówią insuliny. Niech powstaną też apteki jakiegoś innego wyznania,
które nie sprzedają żadnych leków, gdyż ingerencja lekami w ludzki organizm
jest sprzeczna z wolą najwyższego :) Tu działają proste prawa - podaży i
popytu. Jeśli w któejś aptece, nie sprzedadzą ci gumek, insuliny lub
polopiryny gdyż są to półprodukty wymiotów szatana, wówczas pójdziesz tam
gdzie takich problemów nie robią i do tej apteki wyznaniowej nie wrócisz
nigdy.
Idiotyczne pomysły spadają w otchłań niebytu i bankructwa wraz z ich
twórcami, jeśli tylko pozwolić im te pomysły zrealizować. Paradoksalnie ten
nakaz posiadania konkretnego asortymentu nie jest ochroną praw pacjenta i
konsumenta leków - bo jak nie w tej aptece kupi, to w innej. On chroni tych
natchnionych przed bankructwem.
Że juz o państwie wpieprzającym się biznes, nie wspomnę bo nie chcę Cię
zanudzać, a i tak skwitujesz że Cię to nie obchodzi bo Cię to nie dotyczy :P
Dębska
|