Data: 2008-08-28 07:45:39
Temat: Re: Film o producencie Roundap'u
Od: DJ <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2008-08-28 06:05:59 +0200, "mirzan" <l...@o...pl> said:
> Wczoraj w nocy obejrzałem film o produkcji wędlin.Jeśli w wędlinie jest 50%
> mięsa, to jest niezła.
Oczywiście, bo reszta to woda.
> Czyli z 1 kg mięsa robi się ponad 2 kg szynki. Reszta to
> solanka z fosforanami, azotanami, glukotamianem,
nie ma czegoś takiego jak glukotaminian, przekręciłeś nazwę, albo
tłumacz w filmie pokręcił.
> barwnikami, aromatami,
> spulchniaczami,uszlachetniaczami itp.
Dlatego nie ma co jeść przetworzonych wędlin, lepiej kupić sobie kawał
schabowego czy jakiś inny kawał jednolitego mięsa z rozbioru, i go
sobie samemu przyrządzić w ulubiony sposób. Choć w ten sposób u
nikniesz dodatków przetwórstwa, to nie unikniesz dodatków chodowli.
Antybiotyki, leki, hormony wzrostu, którymi były karmione zwierzęta. To
ostatnio zupełnie powszechne w masowej produkcji zwierzęcej.
Ja ostatnio od mięsa kurczaka dostaję sr####ki. Rosół bez problemu, ale
jak ruszę mięso - kibelek w trybie pilnym gwrantowany. Nigdy tak nie
miałem.
> Rekordowa mielonka miała 14,5 % mięsa.
to piszesz o szynce czy o mielonce? bo to nie to samo.
BTW - przodującym produktem są parówki - może być w nich wszystko co
nie zmieści się gdzie indziej.
> Straszenie środkiem chwastobójczym, to tak jakby dzieci w piaskownicy
> straszyły się babą jagą.
A lekceważenie to tak jak namawianie dzieci do prezchodzenia na
czerwonym świetle, przecież nic się nie stanie.
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
|