> Co konkretnie jest powodem tej paniki? Obawy przed czym?

No właśnie to jest jedna wielka niewiadoma... Nie jest to żadna fanaberia
typu:przytyję ,czy coś takiego. Ona w ogóle nieszczególnie przepada za
dziećmi, jednak do obcych jest życzliwa i zawsze usmiechnięta. Coś w niej
siedzi, i ona sama nie wie co? Może by podziałać na podświadomość czy jakąś
hipnozę zastosować??? Nie mam pojęcia....