Data: 2011-09-14 11:57:39
Temat: Re: GMO a własność
Od: "olo" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a"
>>>
>> Nieszczęśliwie użyłem słowa możliwość. Poprawiam na: zwieńczoną sukcesem
>> rekombinację łańcuchów biopolimerowych DNA z koleżanką.
>> Ale dalej myślę że koszty sakramentów nie są obligatoryjne przy takiej
>> działalności :)
>
> to moga pobierac oplaty za dzieci :))) zrekombinowales geny- bach- zaplac!
> lol
Byłby to argument tylko zwróć uwagę że obosieczny, ale tylko wtedy gdybyśmy
weszli w posiadanie praw autorskich do własnego genotypu.
Nawet fajnie byłoby przeczytać taką umowę prokreacyjną:
Koleżanka X (zbieżność przypadkowa ;)) posiadająca prawa autorskie do
genotypu o wartości fafnaście czegoś tam, wniesionym w całości jako aport w
naturze, wraz z kolegą Y posiadającym genotyp o wartości fufzig czegoś tam
zgodnie oświadczają że podejmną wszelkie starania aby doprowadzić do
rekombinacji tego majątku.
pzdr
olo
|