Data: 2011-09-14 12:45:12
Temat: Re: GMO a własność
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"olo" <o...@o...pl> wrote in message news:j4q4u6$bs0$1@mx1.internetia.pl...
> Użytkownik "Iwon(K)a"
>>>>
>>> Nieszczęśliwie użyłem słowa możliwość. Poprawiam na: zwieńczoną sukcesem
>>> rekombinację łańcuchów biopolimerowych DNA z koleżanką.
>>> Ale dalej myślę że koszty sakramentów nie są obligatoryjne przy takiej
>>> działalności :)
>>
>> to moga pobierac oplaty za dzieci :))) zrekombinowales geny- bach-
>> zaplac! lol
> Byłby to argument tylko zwróć uwagę że obosieczny, ale tylko wtedy
> gdybyśmy weszli w posiadanie praw autorskich do własnego genotypu.
> Nawet fajnie byłoby przeczytać taką umowę prokreacyjną:
> Koleżanka X (zbieżność przypadkowa ;)) posiadająca prawa autorskie do
> genotypu o wartości fafnaście czegoś tam, wniesionym w całości jako aport
> w naturze, wraz z kolegą Y posiadającym genotyp o wartości fufzig czegoś
> tam zgodnie oświadczają że podejmną wszelkie starania aby doprowadzić do
> rekombinacji tego majątku.
tutaj bym jeszcze dodala klauzure udzialu procentowego (przekladajacego sie
na
pieniadze) genotypow dawcow lol
i.
|