Data: 2007-08-08 07:13:14
Temat: Re: Gada
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...kropka.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 08.08.2007 07:26, użytkowniczka/użytkownik Agnieszka
napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):
> On 7 Sie, 12:35, Jacek Kruszniewski <j...@p...kropka.pl>
> wrote:
>> Dnia 06.08.2007 23:03, użytkowniczka/użytkownik Agnieszka
>> napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):> On 6 Sie, 20:19, Jacek Kruszniewski
<j...@p...kropka.pl>
>>> wrote:
>>>> Dnia 06.08.2007 18:51, użytkowniczka/użytkownik Piotr M;-)
>>>> napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):
>> ..
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>>> Nadal nie wiem, dlaczego część osób broni takiej postawy życiowej, skoro
>>>> ktoś komuś znalazł ofertę pracy (wykonał za niego i dla niego część
>>>> pracy) to dlaczego mam poprzeć argument nie spróbowania podjęcia
>>>> dalszego wysiłku. Wybaczcie ale nie jest argumentem, że się ma za 2
>>>> tygodnie termin u lekarza etc. Po prostu jest to wymigiwanie się, bo
>>>> komuś tak jest wygodnie. Pisząc to wiem, że sam to mam w innych tematach
>>>> życiowych, tylko że staram się z tym walczyć a nie poddawać.
>>>> Z pozdrowieniami
>>>> Jacek Kruszniewski
>>>> --
>>>> "Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
>>>> (Prz 15:14)- Ukryj cytowany tekst -
>>>> - Pokaż cytowany tekst -
>>> Może niepodejmowanie zatrudnienia i argument w postaci wizyty u
>>> lekarza to obawa przed zmianą? Ludzie boją się zmian gdyż przynoszą
>>> coś nieprzewidzianego i stanowią wyzwanie, którego do końca nie znamy.
>> Chyba coś w tym jest :/
>> Może takiego delikwenta najpierw umówić z psychologiem, a potem do
>> roboty, aby się cieszył piwem kupionym za zarobione pieniądze.
>>
>>> Dodatkowo, tak się zastanawiam, czy osoby niepełnosprawne nie patrzą
>>> na świat i wszystkie sfery życia przez pryzmat "swojego problemu" ze
>>> zdrowiem. Dlatego wizyta u lekarza jest priorytetem a aktywność
>>> zawodowa nie. Czasem aż przesadnie.
>>> Jak myślicie, czy tak jest?
>> Chyba masz rację, nie jestem psychologiem, nigdy w to się nie bawiłem,
>> ale z obserwacji siebie (nie jestem ideałem :-) ) i innych tak to jakoś
>> wygląda.
>>
>> Poza tym niestety powtórzę jedno, przepisy nie promują aktywnych :/ Ani
>> PFRON ani inne instytucje nie mają programów dla pracujących, np.
>> większe kwoty na pewne zakupy. Kiedyś była "Premia dla aktywnych", sądzę
>> że nadal coś takiego powinno się promować.
>
> Faktycznie można zaobserwować taką sytuację, że aktywna zawodowa osoba
> (mimo, że kokosów nie zarabia), nie może liczyć np. na pozytywne
> rozpatrzenie wniosku do PFRON zaś niepracująca osoba, tak.
> Porównując dochody obu osób - nie różnią się one znacznie (ten a
> rentę, tamten ma zawieszone świadczenie bo pracuje). Ale czy to
> znaczy, że PFRON ma pomagać tej niepracującej? wydaje mi się, że jest
> to wzmacnianie niewłaściwej postawy.
no dokładnie to jest tak :-(
> Podoba mi się takie rozwiązanie: Niepełnosprawny objęty jest procesem
> doradczym, może liczyć na pomoc w podjęciu zatrudnienia a jak nie
> przyjmie oferty to odcina się rentę. Znowu odmawia - znowu traci cześć
> świadczenia. I tak do skutku. Oczywiście miałoby to dotyczyć osób,
> które faktycznie mogą podjąć pracę a tego nie robią. Czy nie takie
> rozwiązanie zastosowano w Anglii? Chyba poskutkowało.
Po prostu kij i marchewka :-)
Tylko że a USA i w Wielkiej Brytanii nikt ie odda nowego biurowca bez
likwidacji barier, żaden nadzór nie podpisze czegoś takiego do użytku.
Ale to już jest inny wątek.
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
|