Data: 2003-04-22 20:26:59
Temat: Re: Gajowiec żółty
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Agnieszka Walesiak" <a...@w...pl> wrote in message
news:b846t0$e3b$1@news2.ipartners.pl...
> > Do czego Ci
> > potrzebny gajowiec, może jednak jakaś łatwiej kontrolowalna roślina
> > wystarczy?
>
> Może i wystarczy.
> Tylko jaka? Gleba - sam piach. Chodzi mi o zasadzenie czegoś okrywowego na
> wąskim skrawku ziemi za domem, w głębokim cieniu (słońca nie ma nawet
przez
> minutę dziennie) na suchym piachu (no dobra, czasem mogę podlać ;-)) )
pod
> sosnami. Myślałam też o bluszczu zimozielonym (Hedera helix) .Więc może
> bluszcz?
Stanowczo, stanowczo! Bluszcz można przyciąć szpadlem, stworzy gęsty
kobierzec, a ten %^&%&^%....
A poważnie, spróbuj z tym bluszczem, a gdyby nie wyszło, to dopiero z
gajowcem. To naprawdę potwór.
(nadaje się jeszcze kopytnik, dąbrówka ewentualnie albo barwinek pod te
sosny)
Pozdrawiam, Basia.
|