Data: 2017-05-19 15:11:40
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: s...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu piątek, 19 maja 2017 08:32:47 UTC+2 użytkownik collie napisał:
> W dniu 18.05.2017 17:30, s...@g...com pisze:
>
> > Bo to tylko drzewo.
>
> Nie, to aż drzewo.
>
Posadzilem ich tyle ze dla mnie to tylko drzewo. I tego zycze wszystkim bo to calkiem
dobre podejscie.
>
> > Gdyby nie było głupich praw o ochronie to ludzie tacy jak ja by sobie drzewka
sadzili w sporo większych ilosciach. A tak ze strachu przed problemem bedzie łyso.
Albo co bardziej zdesperowani jak ja posadzą owocowe.
> > A ten co sie chce drzewa pozbyc wezmie roundup i wiertarke...
>
> Gdyby nie było głupich ludzi, niepotrzebne byłoby prawo o ochronie przyrody
> i nikomu nie przychodziłoby do głowy pozbywanie się drzewa przy użyciu
> roundupu i wiertarki.
>
Nie wiem czy widzisz bezsens powyższego stwierdzenia ale chyba jednak nie skoro
napisales. Przepisy były i chcący mógł drzewo utruć i sie go pozbyć.
A ktos kto chciałby drzewostanem zarzadzić legalnie miał związane ręce.
Takie sa realia.
> Prawdziwy mężczyzna nie po to sadzi drzewo, buduje dom i płodzi syna,
> by potem, jak mu się odwidzi - zasiekierować drzewo, porzucić dom
> i zostawić syna z matką.
Drzewo sadzi ojciec. I jego syn lub wnuk musi prosić obcą osobe o pozwolenie na
zarzadzenie spuscizną po przodku.
Nie sądze aby te kogike dało sie obronić w zakresie jaki zaprezentowales.
I chyba nie ma sensu sie spierać bo Ciebie nie przekonam, ty mnie też nie.
Przy czym w zyciu nasadzilem dobre 2-3 tysiące drzew nie zajmując sie tym zawodowo
ani troche. I nature chronic potrafie. Ale sensu w przepisach o jakie sie spieramy
nie widze.
|