Data: 2017-05-19 15:56:02
Temat: Re: Garść pytań głupawych
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
s...@g...com pisze:
>>> Bo to tylko drzewo.
>> Nie, to aż drzewo.
> Posadzilem ich tyle ze dla mnie to tylko drzewo.
> I tego zycze wszystkim bo to calkiem dobre podejscie.
[...]
> Drzewo sadzi ojciec. I jego syn lub wnuk musi prosić obcą osobe
> o pozwolenie na zarzadzenie spuscizną po przodku.
>
> Nie sądze aby te kogike dało sie obronić w zakresie jaki zaprezentowales.
Szczerze mówiąc, to ja właśnie *tego* podejścia nie rozumiem. Też już
trochę drzew w życiu nasadziłem. Wiem, że część z nich czasem trzeba
wyciąć, choć często to trudna decyzja. Ale wycinać drzewo, które zasadził
dziadek?!
Z tego powodu, że nie wszyscy sami takie rzeczy są w stanie pojąć,
zajmują się tym przepisy. Spuścizna drzewna nie jest zresztą wyjątkiem.
Bo o ile fortunę odziedziczoną po pradziadku można nie pytając nikogo
o zdanie przepić, to pałacyk jego skromny już podlega ochronie -- jako
dziedzictwo nie tylko rodziny.
--
Jarek
|