Data: 2011-04-21 10:01:45
Temat: Re: Gaszenie pami?ci.
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-04-21 11:49, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ioou8m$j9s$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-04-21 00:25, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:21:29 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-04-20 21:51, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 20 Apr 2011 11:58:39 +0200, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Coraz więcej jest ludzi bardziej
>>>>>> zadowolonych z życia i z siebie, nawet po ich wyglądzie to można
>>>>>> poznać.
>>>>> Tak, wygląd jest najważniejszy :->
>>>> Czy ja gdzieś mówię, że najważniejszy?
>>>> A to, że nasze samopoczucie wpływa na nasz wygląd to truizm w sumie
>>>> jest. Niejednokrotnie zresztą przez Ciebie tu podawany.
>>>>
>>>>> No i właśnie też już mamy u siebie tę... hamerykę.
>>>>> :-(
>>>> A ja wolę patrzeć na zadowolone gęby.
>>>>
>>> A ja na zadowolonych ludzi - zadowolone gęby o niczym nie świadczą.
>>
>> Świadczą. Na twarzy w dużym stopniu odbija się nasze nastawienie do
>> życia.
>> Poza tym - często wystarczy uświadomić sobie, że ma się powody do
>> zadowolenia - czyż nie takie jest Twoje przesłanie?
>> A uśmiech i zadowolenie na twarzy, nawet jeśli nie płyną wprost z
>> pełnego samozadowolenia i szczęścia, to w jakimś stopniu powodują
>> korzystniejsze sytuacje w codziennym życiu, tym samym lepsze
>> samopoczucie. To działa jak sprzężenie zwrotne, dobrze o tym wiesz.
>
> Nawet nie trzeba korzystniejszych sytuacji - nsatwienie samo sie
> napedza, myslac pozytywnie, myslimy coraz bardziej pozytywnie i
> podobnie z negatywnie. Obie tendencje sa w duzej mierze niezalezne od
> czynnikow obiektywnych, zadowolenie wszak jest subiektywne. I dalej,
> wiecznie niezadowoleni rozsiewaja to niezadowolenie na bliskich,
> znajomych itp. Akurat w tym miejscu widac jak bardzo iksela jest
> niewiarygodna. Albowiem ciagle pisze jakie to ma wspaniale zycie, ale
> gdy dochodzi do kwestii, gdzie nie wypowiada sie wprost o nim, widac
> spore niezadowolenie. Innymi slowy ewidentnie mamy do czynienia z gra.
Poza tym niestety - to co mnie bardziej niepokoi - z jednej strony
promuje niby swoje samozadowolenie, ale wewnętrznie nie daje pozwolenia
na nie innym (no bo jeśli inni są, to z pewnością jest to sztuczne i
takie hamerykańskie).
Ewa
|