Data: 2011-04-21 10:06:04
Temat: Re: Gaszenie pami?ci.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ioova6$mqk$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-04-21 11:49, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:ioou8m$j9s$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 2011-04-21 00:25, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:21:29 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-04-20 21:51, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 20 Apr 2011 11:58:39 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Coraz więcej jest ludzi bardziej
>>>>>>> zadowolonych z życia i z siebie, nawet po ich wyglądzie to można
>>>>>>> poznać.
>>>>>> Tak, wygląd jest najważniejszy :->
>>>>> Czy ja gdzieś mówię, że najważniejszy?
>>>>> A to, że nasze samopoczucie wpływa na nasz wygląd to truizm w sumie
>>>>> jest. Niejednokrotnie zresztą przez Ciebie tu podawany.
>>>>>
>>>>>> No i właśnie też już mamy u siebie tę... hamerykę.
>>>>>> :-(
>>>>> A ja wolę patrzeć na zadowolone gęby.
>>>>>
>>>> A ja na zadowolonych ludzi - zadowolone gęby o niczym nie świadczą.
>>>
>>> Świadczą. Na twarzy w dużym stopniu odbija się nasze nastawienie do
>>> życia.
>>> Poza tym - często wystarczy uświadomić sobie, że ma się powody do
>>> zadowolenia - czyż nie takie jest Twoje przesłanie?
>>> A uśmiech i zadowolenie na twarzy, nawet jeśli nie płyną wprost z
>>> pełnego samozadowolenia i szczęścia, to w jakimś stopniu powodują
>>> korzystniejsze sytuacje w codziennym życiu, tym samym lepsze
>>> samopoczucie. To działa jak sprzężenie zwrotne, dobrze o tym wiesz.
>>
>> Nawet nie trzeba korzystniejszych sytuacji - nsatwienie samo sie napedza,
>> myslac pozytywnie, myslimy coraz bardziej pozytywnie i podobnie z
>> negatywnie. Obie tendencje sa w duzej mierze niezalezne od czynnikow
>> obiektywnych, zadowolenie wszak jest subiektywne. I dalej, wiecznie
>> niezadowoleni rozsiewaja to niezadowolenie na bliskich, znajomych itp.
>> Akurat w tym miejscu widac jak bardzo iksela jest niewiarygodna. Albowiem
>> ciagle pisze jakie to ma wspaniale zycie, ale gdy dochodzi do kwestii,
>> gdzie nie wypowiada sie wprost o nim, widac spore niezadowolenie. Innymi
>> slowy ewidentnie mamy do czynienia z gra.
>
> Poza tym niestety - to co mnie bardziej niepokoi - z jednej strony promuje
> niby swoje samozadowolenie, ale wewnętrznie nie daje pozwolenia na nie
> innym (no bo jeśli inni są, to z pewnością jest to sztuczne i takie
> hamerykańskie).
>
> Ewa
>
Ja bym zostawiła Ixi, tak jak zostawiam też innych, szanując ich miejsce "na
drodze".
Bo, czy jeśli człowiek twierdzi, że jest pięknie, nie sprawia tym samym, że
jednak jest trochę piękniej? A tego, nam wszystkim, życzę.
Poza tym, wiem, że nad pozytywnym nastawieniem do rzeczywistości czasami
trzeba popracować. Ale bardzo się to opłaca, bo daje np. napęd do działania.
Natomiast szukanie dziury w całym potrafi być niezłą, depresyjną pułapką.
Bo faktem jest, że nabieramy pewnych nawyków jeśli chodzi o sposób myślenia.
A niektórych błędnych (!) mechanizmów bardzo ciężko się czasami pozbyć.
MK
|