W wiadomości news:d9bl7u.2fc.1@news.Dziadek.priv.pl Dziadek
<d...@p...invalid.onet.pl> napisał(a):
>
>>> Czy to oznacza, że "wsad" kompostu powinien być jak najlepiej
>>> napowietrzony?
>>>
>> Dokładnie. :-)
>
> Jestem za a nawet przeciw :-D Otóż nie powietrze doprowadza materię
> organiczną do "przerobienia" - do rozkładu, przefermentowania itp.
> Robią to organizmy glebowe między innymi dżdżownice itp a one
> potrzebują ciemności, ciepełka, wilgoci ,odpowiedniego odczynu, itp,
> ale w żadnym wypadku powietrza, słońca itd. --
>
Hejka. No tak. ;-) Chodzi o to, żeby rozklad masy organicznej w
kompostowniku prowadzily mikroorganizmy tlenowe. Tlen jest w powietrzu więc
dostęp powietrza jest potrzebny.
Mikroorganizmy beztlenowe są mile widziane przy kiszeniu i dlatego przy
produkcji kiszonki wyciska się powietrze jeżdżąc po pryzmie zielonki
chociażby czołgiem. :-D
Nie przesadzajmy z tymi dżdżownicami. Bez nich też powstanie świetny
kompost, bo lwią część tej brudnej roboty wykonują bakterie.
Pozdrawiam partycypująco Ja...cki