Data: 2003-12-23 22:35:13
Temat: Re: Gdzie granica
Od: "Vesemir" <v...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bsa18b$a6i$3@news.onet.pl...
> Vesemir rzecze:
> > Juz Kasia madrzej mowila. Liczy sie atrakcyjnosc fizyczna. Jak sie ktos
> > komus podoba i nadejdzie etap przyjazni to on musi sie zamienic w
milosc.
>
> Nieprawda. Nie musi.
No mówię, że są przypadki gdy tak nie jest. Ale wtedy to wynik specjalnych
okoliczności.
> > I to beda przyjaznie. Nie dyskutuje nad tym jak kontakt przez net jest
> > bezwartosciowy.
>
> A to już wierutna bzdura. Nie ma przyjaźni bez zaangażowania, a tego nie
ma
> bez bliskości i dotyku. Nie istnieje prawdziwa przyjaźń przez sieć co
najwyżej
> jej ułuda.
Możliwe. Ja tam wierze że wszystko jest ułudą, wszystko co wiąże się z
ludźmi.
Więc to jedna z wielu ułud.
Semiotyka: nazwij coś a tym będzie.
Ves
|