Data: 2000-10-25 11:10:10
Temat: Re: Gdzie jest sens?
Od: Anhela <a...@i...univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 25 Oct 2000, Duch wrote:
> > Pojawiaja sie w naszym zyciu ludzie, ktorzy maja na nas dobry wplyw,
> > nieswiadomie zmieniaja nasze spojrzenie na zycie, podejscie do ludzi,
> wnosza
> > radosc i optymizm, a potem zawodza nas, mowia cos czego wolelibysmy nie
> > slyszec, lub robia cos co nas rani. I nagle wszystko dobre co im
> > zawdzieczamy traci sens. Bo jak moze cieszyc nas cos co dala nam osoba,
> > ktora potem nas zawiodla, zranila....
> > Jak odnalezc sens tego wszystkiego i jak cieszyc sie z tego co bylo. Jak
> > wydobyc to co najlepsze a zapomniec o zlym?
> > Czy to w ogole mozliwe? Jak mozna zapomniec o kims komu sie tak wiele
> > zawdziecza, a jednoczesnie jak pamietac skoro to boli?
> > Jolka
>
> Fakt, bardzo przykre.
> Wydaje mi sie, ze czesc ludzi nosi w sobie "robala" i generalnie sa dobrzy
> ale casem ten robal wychodzi i tyle... to pewien problem.
> Mnie spotyka cos takiego: zaprzyjazniam sie z kims jest coraz fajnie, super,
> "odslaniam sie" i nagle ... lup!! Przyjaciel robi cos takiego, czego bym sie
> nie spodziwal, bardzo przykre. Ten ktos ma chyba problem z ktorym nie moze
> sobie poradzic i walczy (Ale kto go nie ma?) i spotykajac przyjazn
> probuje tego robala pokazac, cos z nim zrobic.
>
> Pozdrufka, Duch
Zgadzam sie jest to przykre i bardzo boli, ale zawsze z czasem przykre
wspomnienia zostaja wyparte i zostaja tylko te dobre. Niestety nie da sie
z gory stwierdzic czy danej osobie mozemy zaufac, czy tez nie. To jest
czesc ludzkiego zycia. Najwazniejsze jednak jest, by nie kryc sie z tym co
sie czuje. Jezeli czujesz zlosc, zal to pokaz to. Ja udawalam szczesliwa,
choc w glebi duszy bardzo cierpialam i teraz widac efekty- po 4 latach
cierpie nadal. I wlasnie stalam sie taka osoba, ktora ma tego robala. Na
poczatku jest milo i przyjemnie, ale kiedy zaczynam zbytnio zblizac sie do
drugiej osoby(czyt: robi sie niebezpiecznie) momentalnie podswiadomie
robie wszystko, by ja od siebie odsunac. ranie ja, bo boje sie zbytniej
blizkosci. To jest jak bledne kolo: krzywdzimy innych, bo sami kiedys
zostalismy skrzywdzeni i boimy sie, ze ktos to zrobi ponownie. W ten
sposob zamieniamy kolejne niewinne osoby w istoty ktore tez beda krzywdzic
kolejnych, a tamci....
|