Piszesz m.in.:

> Kupić nie wiem gdzie, dostać od znajomych wiem:)
(...)
> Nie twierdzę, że kwaskowe masło jest zepsute lub złe tylko zauważam, że
> znacząco zmienia swój smak, a Tobie chyba chodziło właśnie o doznania
> smakowe.

Ja nie mam znajomych sprzedających masło, stąd
też moje pytanie. Co do starzenia się masła,
to kiedyś byłem do tego przyzwyczajony. Od razu,
na zapach a i na wygląd mogłeś poznać, czy masło
jest świeże. Teraz dopiero, kiedy mamy euromasło
(podobnie jak euroogórki czy eurojabłka), widać
wyraźnie, że dążeniem władz Europy jest m.in.
zwiększenie trwałości produktów spożywczych.
Ba, widziałem jakieś parę lat temu półkę sklepową
z napisem "Prezerwy". Według sprzedawców leżały
tam towary o krótkim czasie przydatności do spożycia.
Czyli o takim, do jakiego niegdyś byliśmy wszyscy
przyzwyczajeni.

Czy producenci żywności nietrwałej będą ścigani,
nie wiadomo. Na razie o tym głucho, więc może
któryś się odważy i zacznie sprzedawać na większą
skalę normalne masło? Może i ja na nie trafię?
Chętnie zapłacę podwójną cenę.

Pozdrawiam,

Jan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl