Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!news.cyf-kr.edu
.pl!not-for-mail
From: Andrzej Garapich <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a
t...@t...zmyłka>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Gdzie zgłasza się zaniedbanie dzieci ?
Date: Tue, 08 Mar 2005 12:26:56 +0100
Organization: Spółdzielnia Pracy "Daremny Trud"
Lines: 109
Message-ID: <u...@4...com>
References: <d0bp28$pe8$1@atlantis.news.tpi.pl>
<m...@4...com>
<d0hi6o$lnq$1@nemesis.news.tpi.pl>
<8...@4...com>
<d0himd$1du$1@atlantis.news.tpi.pl>
<p...@4...com>
<d0hold$30u$2@atlantis.news.tpi.pl>
<d...@4...com>
<d0js9f$6cu$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 149.156.184.46
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: srv.cyf-kr.edu.pl 1110280970 23042 149.156.184.46 (8 Mar 2005 11:22:50 GMT)
X-Complaints-To: n...@c...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 8 Mar 2005 11:22:50 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Forte Agent 1.93/32.576 English (American)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:73754
Ukryj nagłówki
Tue, 8 Mar 2005 10:38:13 +0100, "Harun al Rashid"
<a...@o...pl> pisze:
>Człowiek czekał przez kilka miesięcy zastanawiając się, czy
>interweniować.
To prawda.
>Nic nie wskazuje, by sytuacja wymagała
>natychmiastowego działania. Nie było mowy o znęcaniu się,
>molestowaniu, czy innych działaniach wymagających jak
>najszybszego wkroczenia.
IMHO - dokładnie odwrotnie - trzeba działać jak najszybciej,
każdy dzień zwłoki to przkrość dla tych dzieci. Tak uważam.
>Właściwie z jakiego powodu nie poczekasz tych 2 tygodni,
>żeby zobaczyć jak zareagują instytucje? Straty czasu?
>Fajnie, zaoszczędzisz zatem dwa tygodnie.
To całkiem sporo...
> Pora na koszty.
>
>Niezależnie, czy trafisz na urzędnika kompetentnego i chętnego
>do działania, czy na olewającego lenia, prasa zrobi tej rodzinie
>totalny kipisz z życia. Sam wiesz to najlepiej:
>> Jak myślisz, jak się czuł mój ówczas 10 letni syn, kiedy gazety
>> napisały, że się co noc moczy (co było szczerą prawdą).
To nie tak - w mediach też pracują kompetentni i wrażliwi
ludzie. To nie jest tak, że od razu lecą i wywlekają na
wierzch intymne detale. Oni też umieją działać z wyczuciem,
pewnie sami zaproponują odczekanie, żeby się przekonać czy
i jak zareagują odpowiednie instytucje. Nie sądzę, żeby się
brali za opisywanie tej sprawy "z marszu".
Chodzi o to, żeby moc powiedzieć MOPS-owi, że prasa o tym wie
(co nie jest jednoznaczne z tym, że jutro będzie na 1-szej
materiał o OPSie).
>Myślę, że czuł się parszywie. I tak będą się czuły te dzieci, kiedy
>napuścisz na nie prasę. Pisanie o nieważnych, ale chwytliwych
>szczegółach sprawy - tak działają media, można spokojnie założyć,
>że powyciągają najbardziej wstydliwe elementy ich sytuacji.
>Ale zaoszczędzisz 2 tygodnie... Warto?
OK. Ty masz zaufannie do MOPSU, a z rezerwą podchodzisz od mediów.
Ja odwrotnie - i tu jest punkt rozbieżności.
>Pomoże?
>Wśród urzędników znacznie częściej niż totalnych olewaczy
>napotkasz zwykłych ludzi, bojących sie o swoją posadę,
>mających małe grzeszki na sumieniu, za to w procesie doboru
>naturalnego wyćwiczonych doskonale w jednym - chronieniu
>własnej skóry.
Pełna zgoda. W dodatku urzędni są wyszkoleni w produkowaiu
pozorów efektów swojej pracy, zamiast samej pracy (i stąd
się pojawił w moim wcześniejszym poście Caritas)
>Kiedy prasa grzmotnie sążnisty artykuł i
>dziennikarz zacznie codziennie wydzwaniać z pytaniem "co
>MOPS robi", a zacznie, bo rozpoczęty temat trzeba szybko
>skończyć i podsumować, najlepiej w kolejnym numerze, to
>biurokrata - dobry, zły, zwyczajny - rozpocznie od starannego
>obicia d*** grubą pancerną blachą.
Nie zrozumieliśmy się - chodzi o to, żeby mieć podstawę
do powiedzenia MOPS-owi - "media o tym też wiedzą". Co absolutnie
nie musi oznaczać artykułu (a nawet nie powinno!). Każdy
dziennikarz ma pełna szufladę "rozpoczętych tematów" które
czekają na odpowiedni moment.
Zawiadomienie mediów w moim poście nie oznaczało automatycznie
"artykuł w prasie, reportaż w radiu, materiał w UWADZE!".
Chodziło o to, żeby móc o tym napomknąć urzędniowi i nic a nic
więcej.
[...]
>Ty widziałeś, jak urzędy nic nie robią.
Kiedyś byłe taki naiwny...
>Ja widziałam, jak spanikowany artykułami MOPSowy biurokrata
>podejmuje "szybkie i zdecydowane" choć bezsensowne działania.
>I jak racjonalizuje.
>Dlatego mówię - poczekaj z prasą. Jeżeli nic się nie będzie działo
>przez tydzień czy dwa, zdążysz ją uruchomić.
Różnimy się doświadczeniami życiowymi - na szczęście.
Myśle że wyjaśniłe, że chodziło mi o słowa, a nie
o artykuł.
>> Tej rodzinie trzeba właśnie szybko pomóc, a nie wymyślać
>> strategię pomocy dla rodziny na najbliższe 15 lat...
>>
>A jeżeli właśnie tego potrzebują? Pomocy nie przez medialne
>5 minut a przez 15 lat?
To ani MOPS, ani żadne media nie pomogą.
pozdrawiam serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|