Data: 2004-01-04 21:48:47
Temat: Re: Gimnastyka [kiedy?]
Od: "Wiedzma" <w...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> W i T;)
racja:-) pomyliło mi się:-)
> Sławkowi chodzi o to, że poprostu optymalni cukier łączą ze wszystkimi
> niemal złami tego świata, więc wszystko co zawiera W to śmieci i nie ma
> różnicy czy czekolada czy jabłko czy nawet miód,
No optymalni może może odsądzają cukier od czci i wiary, tylko czy to ma
poparcie naukowe? Bo ten motyw z niełączeniem ma, o ile wiem. A może cukier
tylko optymalnym szkodzi, bo dużo tłuszczu wcinają?:-)
W końcu te Japońce jakoś żyją i się całkiem nieźle trzymają, IMHO. I
yntelygentne też są, więc chyba nie każdy mózg bez tłuszczu zamienia się w
galaretkę?:-)
No mój jeszcze jakoś funkcjonuje (chyba) choć według DO nie powinien:-)
W każdym razie dzięki za wyjaśnienia:-)
Zresztą optymalni (JK)
> uważają, że miód jest niejadalny;)))
I jabłuszka chyba też? Przynajmniej w swojej książce JK łączył je zdaje się
z grzechem pierworodnym, Ewą, i ADAMEM- więc uważaj:-) Ten fragment naprawdę
mnie rozbawił, chociaż na chemii to ten pan się pewnie zna (nie potrafię
stwierdzić, bo ja słabo:-) ) Czytając tę książkę w niektórych momentach
człowiek się normalnie cieszy, że ateista, bo pewnie ateistom jabłka nie
szkodzą:-)
> Pozdrawiam,
> Adam
>
|