Data: 2002-07-31 13:34:06
Temat: Re: Gliwice - fryzjer i kosmetyczka
Od: "Madzik" <a...@a...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:ai8o2t$29mr$...@n...ipartners.pl...
> Na takie zwykłe strzyżenie? To już taka posucha na rynku? ;)
A skad wiesz, czy poprzestaniesz na zwyklym strzyzeniu?
Pewnie tez ona bylaby bardziej chetna to zrobic, jakby Cie przynajmniej
raz widziala ;-).
Ale z drugiej strony, ona pracuje w zakladzie - jak robi cos poza, to
calosc kasy dla niej, a tam tylko czesc.
Ja to robilam tak, ze umawialam sie z nia np. na sobote, do strzyzenia
bylam ja, moja mama i moj maz, a do trwalej ja i/lub mama. Wtedy
zalatwialam kupą wszystko lacznie z prezentem dla mojej mamy ;-).
> Wiesz, z jednej strony niby masz rację, ale z drugiej mimo
> wszystko co sprawdzona firma, to sprawdzona firma :)
Ma zreszta sporo stalych klientek, ktore za nia "wedruja" z miejsca na
miejsce :-) (najpierw pracowala u kogos, potem miala swoj, teraz znow
wrocila w pierwsze miejsce - szefowa zakladu sie smieje, ze jak kobieta
wrocila, to nagle pojawily sie klientki, ktorych nie bylo dwa lata - te,
ktore za fryzjerka poszly ;-) )
No to tyle chwalenia ;-). Mysle, ze wiele z nas znalo kiedys takie
fryzjerki/kosmetyczki...
magda
|