Data: 2011-04-10 00:48:34
Temat: Re: Globalna wioska...
Od: darr_d1 <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 10 Kwi, 00:30, vonBraun <i...@g...pl> wrote:
>
> Niby nic takiego.
> Ale to jedna z rzeczy, o których w młodości czytałem w literaturze
> science fiction...
Czy czytales moze w ostatnim czasie jakies przepowiednie, na przyklad
Nostradamusa? On tez pisal, zdaje sie, o globalnej wiosce. Ciekawe co
dokladnie mial na mysli i czy rzeczywiscie "widzial" cos naprawde, czy
byly to wlasnie tylko jego wyobrazenia w rodzaju tych "science-
fiction"
Najlepsze, a zarazem najciekawsze jest to, ze rzeczywiscie wiele z
tych wyssanych z palca scen filmowych z czasow naszego dziecinstwa
obecnie dzieje sie naprawde i nikogo to nie dziwi. Komunikacje mamy na
poziomie, mozna powiedziec, doskonalym. Sa polaczenia wideo, skype-y
nie skype-y, i co tylko. Nie potrafimy (jeszcze?) sie teleportowac,
blaskawicznie przenosic z miejsca na miejsce. Ciekawe czy to jeszcze
jest przed nami (wowczas okreslenie "globalna wioska" nabraloby
znacznia doslownego), czy musimy zadowolic sie jedynie ta niemal
doskonala komunikacja.
Z drugiej strony, biorac pod uwage ruch lotniczy i mozliwosc
przedostania sie na "skraj swiata" w ciagu kilku godzin, roznie mozna
interpretowac takie przepowiednie. I w sumie nie wiemy, i wiedziec
chyba nie bedziemy czy to tylko takie tam "rojenia wariata" i nasze
dopasowywanie _na_sile_ faktow do przepowiedni, czy rzeczywiscie cos
jeszcze jest przed nami. A moze tamte przepowiednie mialy miec tylko
znaczenie symboliczne i juz sie dokonaly? Podobnie jak z tak zwanym
"zalewem zoltej rasy". Czy da sie obecnie zaprzeczyc twierdzeniu, ze
Chinczycy zdominowali swiat?
Pzdr.,
darr
|