Data: 2006-08-03 14:12:26
Temat: Re: Głóg , żywopłot
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Gisio" <g...@p...pl> wrote in
news:easr48$1r3$1@news.onet.pl:
> Czy ktoś z szanownych grupowiczów ma może żywopłot głogowy?
> Zastanawiam się nad urządzeniem takiego.... nie jako ściśle
> "formowanego" lecz przycinanego tak , żeby zachowywał w miarę spójną
> formę i gestość. wysokość oczekiwana 2,5 - 3m
> Gleba (IV,V klasa) , wystawa słoneczna i cienista.
> Prosiłbym o komentarze. I opinie na temat zakładania takiego żywopłotu
> i opieki nad nim.
Witaj :-)
Miec nie mam, ale znajomi mieli, a byc moze nadal maja, ostatnio nie
pytalam.
Zrobili z naszego rodzimego glogu jednoszyjkowego Crataegus monogyna,
siewek przysniesionych z chaszczy. Z tym, ze byl formowany do bolu.
Sadzony w 1 rzedzie, co ok. 40cm. Psio-, dziecio- i zlodziejoodporny. Jak
go ostatnio widzialam, to byla zielona sciana na 2m i wyprowadzony luk
nad bramka, jakies 2.60-2.80m; bardzo efektownie to wygladalo. Wazne
jest, zeby go od razu zmusic do rozgaleziania, i to gestego. Czyli ciecie
minimum 2xrok. Jezeli chcesz miec mniej rygorystyczny = luzniejszy, to
raz na rok powinno wystarczyc.
Generalnie jest to zywoplot niesmiertelny. Mrozoodporny, znosi susze i
rozne plagi egipskie, poza dlugotrwalym stagnowaniem wody.
W subiektywnym odbiorze moze miec jedna wade - jak jest starszy to mimo
ciecia kwitnie, a kwiaty maja zapach, ktory nie wszyscy lubia. Za to
pozniej sa owoce dla ptakow :-) No i ptaki lubia w nim wic gniazda, bo
jest dobra ochrona przed kotami :-)
Pozdrowienia - Ewa
|