Data: 2001-09-23 14:27:47
Temat: Re: Głupota, było: CEGIEŁKA itp.
Od: "Janusz H." <h...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Niestety nie mogę (nie jestem w stanie) przysiąść do odpowiedzi dla Was
tak, jakbym tego chciał - przesyłam to (niemal niezmienione), co
powstało parę dni temu...
eTaTa - eChild wrote:
>
> Użytkownik Krzysztof Lyzwa
> > Czy bylibyście tak łaskawi i nie zaśmiecali tymi wynurzeniami grupy
> > pl.sci.historia?
>
> Tak patrzę na Twój post i patrzę - gały ropieją.
>
> W pierwszym odruchu Ok.
> Ale w drugim, właśnie, mnie to w kury wpędziło
Czy mógłbyś, eTaTo, wyświadczyć mi przysługę i jak tylko możesz
NAJOSTRZEJ... przysiąść do pewnego tekstu? Chodzi o NAJPRECYZYJNIEJSZY
opis powyższego (tj. Twojego zachowania/reakcji/stanu umysłu 'w pierw-
szej chwili', później, wyjaśnienie dlaczego, co i jak zaszło w Tobie,
czym się różniło itp.), na jaki Cię tylko stać (nawet kosztem
nienapisanych przez kilka dni jakichkolwiek innych postów na grupę).
Taki opis wszelkich *MECHANIZMÓW* (działających w onej sytuacji) byłby
dla mnie niezwykle cenny/ważny (właśnie mechanizmów i wszelkich 'ruchów
emocji' bardziej, niż konkretnych słów, jakie wtedy przeleciały Ci przez
głowę). Ale... zrób wszystko, by był jeszcze lepszy/dokładniejszy od
cytowanego przeze mnie fragmentu "Martina Edena" (dla GS'a).
_Proszę_ o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby ;-)
Janusz
P.S.
Wolałbym stokroć, byś przespał się z problemem, napisał, znów przespał,
poprawił, ponownie przemyślał itp. (aż niczego nie będzie dało się NIE
ZROZUMIEĆ), niż wklepał i wysłał od razu. TO PIEKIELNIE WAŻNE!
|