Data: 2005-06-04 20:27:44
Temat: Re: [Górny Śląsk] Doroczna Pielgrzymka
Od: "Jacek Kruszniewski" <j...@p...nospam.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Scalamanca" <z...@N...onet.pl> napisał w
wiadomości news:20050604114012.E6DC.ZIRAEL@NIESPODZIANKApoczta.
onet.pl...
> Piotr Grela \(interpio\) pisze w news:d7rrua$h03$1@nemesis.news.tpi.pl
>
> > Pisząc tego posta miałem w pamięci min. koleżankę, która przez wiele lat
> > chciała zostać zakonnicą ale z racji niskiego wzrostu - odmawiano jej
> > realizacji powołania.
>
...
>
> A swoją drogą, widziałam księży na wózkach i o laskach (o JP II
> nie wspomnę), nikt ich nie zdegradował i sutanny nie odebrał...
> więc jak to jest?
Jak już ktoś napisał, składa się przysięgę jak w małżeństwu i nikt nie może
odebrać tego. Księdzem się jest do końca, chyba że samowolnie zrzuci sutannę
i pójdzie do ludzi.
Co do realizacji duchowej niepełnosprawnych, to naprawdę można się
zrealizować, są róże organizacje świeckie, dyrygentem chóru nie musi być
osoba duchowna, są świeckie ruchy w których obowiązuje celibat, katechetą
nie musi być duchowny, wystarczą studia teologiczne. Swoją duchowość można
na wiele sposobów realizować.
Co do pryzmowanie ON do seminariów, zakłada się że osoba duchowna ma być w
pełni dyspozycyjna, w każdym momencie gotowa posłusznie słuchać przełożonego
i wywędrować na dowolną placówkę. Niestety tacy nie jesteśmy, z drugiej
strony myślę, że możliwe jest powolne zmiany Prawa Kanonicznego w tej
materii, wiadomo że Kościół jest trochę nieskory do zmian i wprowadza je
powoli i rozważnie, tak aby nie odbiło się na podstawach wiary, dogmatów i
samej teologii, która jednak musi być stała w swoich podstawach i być zgodne
z tym co jest napisane w Piśmie Świętym.
--
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
|