Data: 2002-05-13 23:03:35
Temat: Re: Granice intymnosci w malzenstwie
Od: "Miranka" <a...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sandra" <d...@w...pl> wrote in message
news:abpd2p$fr7$1@absinth.dialog.net.pl...
> Moim zdaniem nie jesteście dziwnym małżeństwem tylko dlatego ,że
korzystacie
> każde z osobna z łazienki :-)
> Jednak małżeństwa przeżywają kryzysy jak kiedyś wystąpi taki u Ciebie :-)
> spróbuj wnieść coś nowego w swój związek :-) chociażby wspólny prysznic:-)
Albo nie czekając na kryzys, zawołaj kiedyś męża, żeby umył Ci plecy:)))
Szybko się przekonacie, czy na pewno każde z Was chce mieć łazienkę tylko
dla siebie, czy może zamykacie się tylko dlatego, że "tak się od początku
utarło" i teraz trudno Wam to zmienić.
W sumie dobry jest każdy układ, na który godzą się obie strony. Jeśli oboje
wolicie osobno, to w porządku - nikomu nic do tego - ale ja bym nie
podchodziła do sprawy zbyt kategorycznie. Nie wiem, jak długo jesteście
małżeństwem, ale w życiu zdarzają się różne sytuacje. Kiedy miałam założone
szwy na prawym ręku to właśnie mąż pomagał mi się myć - no bo kto miał mi
pomóc? Bywało i tak, że ja musiałam pomóc jemu. Nasz syn jako niemowlak
panicznie bał się wody. Jedynym bezstresowym sposobem na umycie go, była
wspólna kąpiel z którymś z rodziców.... ale drugie musiało być przy tym
obecne - czyli znów cała rodzina w łazience:) Życie po prostu samo pisze
scenariusze i często zmusza nas do weryfikacji naszych poglądów.
Anka
|