Data: 2003-09-28 10:00:29
Temat: Re: Granice negocjacji a profanacja wartości
Od: "Albert" <r...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jeśli ksRobak nawołuje do stosowania Netykiety, umieszczania
> nagłówków w postach itd. to trudno się dziwić mój Przyjacielu,
> że osoby zaprogramowane na czynienie ZŁA I ZAMĘTU
> będą protestować i przesyłać swoje posty z wielogodzinnym
> opóźnieniem czasowym.
> I jak w tym momencie twoje słuszne postulaty aby słuchać
> i wsłuchiwać się w ksRobaka mogą być właściwie zrozumiane?
> Bez sensu - bowiem nikt Ci nie uwierzy w uczciwość intencji
> jeśli sam nie będziesz się do Netykiety stosował.
> Twoje marzenie by malować przejścia dla pieszych
> na skos jezdni - też raczej jakieś niepoważne chyba. :o)
Wybacz.
To żadne nawoływanie do stosowania netykiety, tylko jeden z elementów twojej
dziecięcej zabawy.
W momencie gdy kończą ci sie pomysly na blazenade i nie potrafisz rozmawiac
ludzkim jezykiem NA TEMAT, wyszukujesz sobie czegos, CZEGOKOLWIEK by sie
przyczepic i miec kolejny punkt wyjscia do kolejnych dzieciecych zabaw. Ty
sobie sam robisz kuku. Juz widze, ze wszyscy cie calkowicie zlewaja i to cie
boli, bo cel twoich postow jest jeden: "Patrzcie na mnie! Ja tu jestem!
Tutaj! Rozmawiajcie ze mna!".
Jak na razie nie robisz nic poza zmienianiem tematu dyskusji i proba
przeniesienia jej na twoja osobe, a skutek osiagasz przeciwny. Jak tak dalej
pojdzie to rozmawialy beda tylko osoby zupelnie nowe, ktore potrzebuja czasu
zeby przejrzec na oczy. Ot takie przelotne znajomosci. No chyba ze masz
wlasnie takie masowo-ilosciowo-matrixowe ambicje.
A o nasza wiare w uczciwosc intencji Alla to sie robaczku nie boj. On swoja
dzialalnoscia tutaj zapracowal na zaufanie ktorym go darzymy. Jak na razie
perfekcyjnie trafia w przyczyny problemow. Jest wyjatkowo skuteczny.
Albert
|