Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Grypa jelitowa - co jesc?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Grypa jelitowa - co jesc?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 31


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-01-29 22:21:43

Temat: Re: Grypa jelitowa - co jesc?
Od: " Jeff" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

LM <p...@n...sig> napisał(a):


> Jeff, ale wiesz, że nifuroksazyd rzeczywiście nie jest antybiotykiem?

eh...bo oficjalnie tak sie go nie klasyfikuje, ale w rzeczywistosci jest
doustnym antybiotykiem nitrofuranu.

Wpisz w wyszukiwarke zamiast slowa spolszczonego *Nifuroksazyd* slowo w wersji
orginalnej: *Nifuroxazide*.
Nastepnie, przeczytaj o zwiazku chemicznym pt.: *nitrofuran*, ktorego pochodna
jest wlasnie *Nifuroksazyd* =(*Nifuroxazide*).

Zwiazki na bazie nitrofuranu(kilka jego pochodnych) dodawano dawniej do pasz
dla bydla - jako antybiotyki.
Obecnie tych praktyk zakazano, poniewaz maja one dzialanie kancerogenne i
mutagenne.

Zorientuj sie rowniez, o jakich wlasciwosciach zwiazki chemiczne zalicza sie
w chwili obecnej do *antybiotykow*.

Ps.w zasadzie odpowiedzialem Ci na ten post tylko dlatego, ze nie chcialbym
aby czlowiek ktory zalozyl watek, zaczal miec jakies watpiwosci odnosnie tego
co mu zaproponowalem.

EOT


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-01-29 22:33:56

Temat: Re: Grypa jelitowa - co jesc?
Od: LM <p...@n...sig> szukaj wiadomości tego autora

Jeff pisze 29-01-2008 23:21:

>> Jeff, ale wiesz, że nifuroksazyd rzeczywiście nie jest antybiotykiem?
>
> eh...bo oficjalnie tak sie go nie klasyfikuje, ale w rzeczywistosci jest
> doustnym antybiotykiem nitrofuranu.

Jest chemioterapeutykiem, nie antybiotykiem.

--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
leszek.maszczyk (at) gmail com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-01-29 22:59:30

Temat: Re: Grypa jelitowa - co jesc?
Od: " Jeff" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

LM <p...@n...sig> napisał(a):

> Jeff pisze 29-01-2008 23:21:
>
> >> Jeff, ale wiesz, że nifuroksazyd rzeczywiście nie jest antybiotykiem?
> >
> > eh...bo oficjalnie tak sie go nie klasyfikuje, ale w rzeczywistosci jest
> > doustnym antybiotykiem nitrofuranu.

> Jest chemioterapeutykiem, nie antybiotykiem.

A antybiotyk czym jest? Tez chemioterapeutykiem. Dzisiaj w literaturze
naukowej juz stara klasyfikacja nie obowiazuje.

...zadowolony?





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-01-29 23:05:13

Temat: Re: Grypa jelitowa - co jesc?
Od: LM <p...@n...sig> szukaj wiadomości tego autora

Jeff pisze 29-01-2008 23:59:

>>>> Jeff, ale wiesz, że nifuroksazyd rzeczywiście nie jest antybiotykiem?
>>> eh...bo oficjalnie tak sie go nie klasyfikuje, ale w rzeczywistosci jest
>>> doustnym antybiotykiem nitrofuranu.
>
>> Jest chemioterapeutykiem, nie antybiotykiem.
>
> A antybiotyk czym jest? Tez chemioterapeutykiem.

To, że volvo to samochód, nie oznacza, że nissan to volvo.

> Dzisiaj w literaturze
> naukowej juz stara klasyfikacja nie obowiazuje.
>
> ...zadowolony?

Nie, ale nie chce mi się dalej ciągnąć tego wątku.

Dobranoc.


--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
leszek.maszczyk (at) gmail com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-01-30 00:06:41

Temat: Re: Grypa jelitowa - co jesc?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeff wrote:

(ciach)

a ja tylko tak ostrożnie.. kurcze, na mnie gromy lecą, bo polecam
suplementację która jest 20 krotnie bardziej łagodna od diety
śródziemnomorskiej, a tu proszę - polecane "babcine" sposoby na coś, co
może mieć naprawdę bardzo ostre powikłania.

Nie mówię, że źle robisz, dobre stare sprawdzone sposoby pewnie są warte
tego, aby je przekazywać dalej, ale jak już tak robisz - nie czepiaj się
moich porad, które są o wiele, wiele mniej "ofensywne". Zauważ. że w tym
wątku się nie wypowiadałem - nie czuję się dostatecznie kompetentny. Mogę
co najwyżej pomruczeć pod nosem widząc, jak lekarz przepisał antybiotyk na
ostre, niebakteryjne zakażenie przewodu pokarmowego - mruczenie tym
głośniejsze, że właśnie skończyłem rozmowę z koleżanką, która od
antybiotyków dostała grzybicy układowej. A swoją drogą ciekawie ją lekarze
próbowali leczyć, hyh.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-01-30 03:42:26

Temat: Re: Grypa jelitowa - co jesc?
Od: " Jeff" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

tomek wilicki <t...@w...pl> napisał(a):

> Jeff wrote:
>
> (ciach)

> a ja tylko tak ostrożnie.. kurcze, na mnie gromy lecą, bo polecam
> suplementację która jest 20 krotnie bardziej łagodna od diety
> śródziemnomorskiej, a tu proszę - polecane "babcine" sposoby na coś, co
> może mieć naprawdę bardzo ostre powikłania.

Czy Ty naprawde czytasz i rozumiesz co inne osoby pisza w danym watku?
W ktorym miejscu napisalem cos o diecie srodziemnomorskiej i *babcinych*
poradach?
Pisze wyraznie, ze podobne zalecenia przekazal lekarz przedwojenny, a nie
zadna *babcia*, ktory leczyl jednego z czlonkow mojej rodziny.

W jaki sposob te porady przedwojennego lekarza, ktore zostaly sprawdzone
z sukcesem w przypadku innych osob, moga zaszkodzic i doprowdzic do powiklan?
Preciez ten czlowiek i tak nie moze nic jesc w tej chwili. Uwazasz, ze ma jesc
na sile i sie zwijac z bolu?
Bzdura !


> Nie mówię, że źle robisz, dobre stare sprawdzone sposoby pewnie są warte
> tego, aby je przekazywać dalej, ale jak już tak robisz - nie czepiaj się
> moich porad, które są o wiele, wiele mniej "ofensywne".

A w ktorym miejscu sie Ciebie czepialem? Przeciez podjalem z Toba tylko
dyskusje merytoryczna, po to chyba jest ta grupa dyskusyjna aby wymnieniac sie
pogladami.
Myslalem, ze bedziesz z tej dyskusji zadowolony, bo uczymy sie ciagle wszyscy
i nawzajem.
Napisalem pewne uzupelniajace informacje do Twoich bardzo beztroskich
wypowiedzi, aby ludzie ktorzy czytaja grupe dowiedzieli sie czegos wiecej na
temat suplementacji cynkiem, a juz szczegolnie chcialem zwrocic uwage na temat
zagrozen, jakie moze niesc nierozsadna autosuplementacja.
Z Twoich bowiem wypowiedzi, jakas chora osoba, moze niestety wyciagnac
niewlasciwy wniosek, ze mozna sie suplementowac na wlasna reke, bo jest ona
calkowicie niegrozna.

Przeczytaj jeszcze raz ale uwaznie i ze zrozumieniem co napisalem w tamtym
watku. Z mojej strony nie bylo tam zadnej zlosliwosci.
Zreszta za to ze bronilem interesujacej, ale kontrowesyjnej tematyki ktora tu
zaczales poruszac, pewien *inteligent* z tej grupy poteznie mi naublizal, a
inna osoba zaczala wypisywac brednie na moj temat, bo jej sie nie spodobalo,
ze nie podzielalem zdania innych grupowiczow na Twoj temat.


> Zauważ. że w tym
> wątku się nie wypowiadałem - nie czuję się dostatecznie kompetentny. Mogę
> co najwyżej pomruczeć pod nosem widząc, jak lekarz przepisał antybiotyk na
> ostre, niebakteryjne zakażenie przewodu pokarmowego - mruczenie tym
> głośniejsze, że właśnie skończyłem rozmowę z koleżanką, która od
> antybiotyków dostała grzybicy układowej. A swoją drogą ciekawie ją lekarze
> próbowali leczyć, hyh.

Zauwaz, ze ja sie wypowiedzialem bardzo ostroznie, chociaz jestem kompetentny.

Staraj sie DOKLADNIE czytac wypowiedzi innych osob i rozumiec co
chca naprawde przekazac, bo to chyba jest jednym z powodow atakow na Twoje
teksty.
Przeczytaj co Ci napisano w innych postach i postaraj sie wyciagnac z nich
konstruktywne wnioski ale dla SIEBIE.

Oczywiscie tych chamskich i prostackich nie bierz pod uwage.

Dyskusja ktora z Toba podjalem podyktowana byla przede wszystkim zyczliwoscia
dla Ciebie, bo zuwazylem, ze niestety dosc beztrosko podchodzisz do pewnych
problemow.
Osobiscie bardzo sobie cenie krytyke, ale merytoryczna i zyczliwa (a nie
chamska i personalna), bo tylko taka pozwala nam na korygowanie wlasnych
niedoskonalosci i poglebianie wiedzy.


Uwazam, ze czujesz pewne sprawy dosc dobrze, ale jak napisalem, raczej lepiej
by bylo abys ograniczyl sie do ich popularyzowania, a nie do bezposredniego
leczenia ludzi chorych.

Myslalem, ze dosc wyraznie to napisalem. Osoba o nicku *kffiatek* rowniez
napisala zyczliwie i w podobnym sensie w tamtym watku.


Odrobina refleksji nad swoim postepowaniem jeszcze nikomu nie zaszkodzila.
Polecam serdecznie.

Ja tymi sprawami o ktorych piszesz, zajmuje sie od ponad 25 lat.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-01-30 05:58:59

Temat: Re: Grypa jelitowa - co jesc?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeff wrote:

> Pisze wyraznie, ze podobne zalecenia przekazal lekarz przedwojenny, a nie
> zadna *babcia*, ktory leczyl jednego z czlonkow mojej rodziny.
>

Czytam i wiem co piszę. Metody przedwojennych lekarzy hmm... powiedziałbym,
że były często kontrowersyjne, ale to byłby zbyt wielki eufemizm.

> W jaki sposob te porady przedwojennego lekarza, ktore zostaly sprawdzone
> z sukcesem w przypadku innych osob, moga zaszkodzic i doprowdzic do
> powiklan?

A znasz dokładnie zarówno zjawisko zwane grypą jelitową, jak i tego
konkretnego pacjenta? Mogę podać kilka sposobów przy których głodówka może
zaszkodzić, pierwszy z brzegu to utrata soli mineralnych - nawet ktoś w tym
wątku zaleca gastrolit, sam go polecam ludziom z uporczywymi biegunkami
(jak lekarze o tym zapomną, a zapominają często).

> Preciez ten czlowiek i tak nie moze nic jesc w tej chwili.
> Uwazasz, ze ma jesc na sile i sie zwijac z bolu?

Jest całkiem sporo rzeczy, które może i pewnie powinien jeść. To są np te
substancje, które organizm wykorzystuje w walce z chorobą - przydałoby się
więc coś, co da trochę energii, przydałoby się coś co da witaminę C. Może.
A może nie. Nie wiem, więc nie gadam. Ty nie wiesz i gadasz - "bo babci i
ciotce pomogło".

> Napisalem pewne uzupelniajace informacje do Twoich bardzo beztroskich
> wypowiedzi,

Chodzi o wklejenie tej ulotki którą każdy może sobie sam przeczytać, bo jest
włożona do każdego niemal opakowania suplementów z cynkiem? Czy o podanie
danych o zapotrzebowaniu które są obecnie bardzo szeroko krytykowane, jako
że u osób z takim właśnie spożyciem wykrywa się notorycznie niedobory?

> Z Twoich bowiem wypowiedzi, jakas chora osoba, moze niestety wyciagnac
> niewlasciwy wniosek, ze mozna sie suplementowac na wlasna reke, bo jest
> ona calkowicie niegrozna.
>

Z których wypowiedzi? Tych, że suplementacja cynkiem powinna się odbywać pod
kontrolą lekarza? No wybacz, ale calutki tamten wątek był właśnie o tym, że
odsyłam ludzi chcących suplementować cynk do lekarza aby ten lekarz
kontrolował ich stan, a ten lekarz okazuje się kimś kompletnie pozbawionym
kompetencji. Wiele nie trzeba, w zasadzie regularna morfologia z rozmazem
bardzo szybko pozwoli wykryć niedobór miedzi, który zresztą bardzo, bardzo
rzadko występuje w takich dawkach o jakich mowa - no ale tych paru lekarzy
do których poszli moi znajomi to zadanie po prostu przerosło. I tu naprawdę
nie chodzi o to, że nie uznali tego za "naukę", oni po prostu nie wiedzieli
jak takie coś przeprowadzić.

> Zreszta za to ze bronilem interesujacej, ale kontrowesyjnej tematyki ktora
> tu zaczales poruszac, pewien *inteligent* z tej grupy poteznie mi
> naublizal, a inna osoba zaczala wypisywac brednie na moj temat, bo jej sie
> nie spodobalo, ze nie podzielalem zdania innych grupowiczow na Twoj temat.
>

nie no super, doceniam to (nie ze względu na obronę mojej osoby, ale dlatego
że po prostu uważam iż miałeś rację i miałeś odwagę jej bronić, zamiast iść
z baranim wzrokiem za stadem), nie zmienia to faktu że uznałeś baaaaardzo
delikatną suplementację cynkiem za coś, do czego powinno się mieć dyplom, a
dawanie rad rodem z poprzedniej epoki za coś OK. Ja bym się nie odważył
sugerować cokolwiek osobie z bardzo aktywnym silnym stanem chorobowym,
zwłaszcza gdy nie widzę tego na własne oczy i nie mogę ocenić np
potencjalnych komplikacji.

I do tego newsy służą aby zwrócić na takie nieścisłości uwagę. Uczymy się
całe życie. Jeśli ja podchodzę do suplementacji beztrosko, jak nazwać to co
Ty tutaj zrobiłeś?

> Uwazam, ze czujesz pewne sprawy dosc dobrze, ale jak napisalem, raczej
> lepiej by bylo abys ograniczyl sie do ich popularyzowania, a nie do
> bezposredniego leczenia ludzi chorych.
>

Nigdy nikogo nie leczyłem i nie zamierzam, chociaż faktem jest, że ostatnio
jak usłyszałem w jaki sposób polscy "spece" zaczęli leczyć grzybicę
układową mojej dość bliskiej koleżanki, chyba nie wytrzymam i pokieruję
chociaż dietą plus całym zespołem suplementacji, łącznie z interpretacją
morfologii we własnym zakresie. Po prostu muszę z przykrością stwierdzić,
że jestem po przeczytaniu paru stronek w internecie lepszym lekarzem niż
ci, którzy próbowali "leczyć" moją koleżankę. Jakim cudem oni zdobyli i
utrzymali dyplom - nie mam pojęcia.

A wypowiedzi kfiatka faktycznie na najwyższym poziomie, aż miło poczytać.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-01-30 10:00:04

Temat: Re: Grypa jelitowa - co jesc?
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik " Jeff" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fnob4i$lct$1@inews.gazeta.pl...
> LM <p...@n...sig> napisał(a):
>
>> Jeff pisze 29-01-2008 23:21:
>>
>> >> Jeff, ale wiesz, że nifuroksazyd rzeczywiście nie jest antybiotykiem?
>> >
>> > eh...bo oficjalnie tak sie go nie klasyfikuje, ale w rzeczywistosci
>> > jest doustnym antybiotykiem nitrofuranu.
>
>> Jest chemioterapeutykiem, nie antybiotykiem.
>
> A antybiotyk czym jest? Tez chemioterapeutykiem. Dzisiaj w literaturze
> naukowej juz stara klasyfikacja nie obowiazuje.

Jasne, bo ty tak mówisz... ;>
Doucz się, amatorko medycyny... http://q0d.gu.ma/

Antybiotyki - [gr. antí 'przeciw', 'naprzeciw', biotikós 'dotyczący
życia'],
substancje wytwarzane przez organizmy żywe, gł. przez drobnoustroje (zwł.
grzyby i niektóre bakterie), hamujące wzrost innych drobnoustrojów, a nawet
zabijające je; także otrzymywane syntetycznie; związki gł.
małocząsteczkowe, o skomplikowanej budowie; szeroko stosowane w
lecznictwie; niektóre a. znalazły zastosowanie w leczeniu nowotworów; m.in.
penicyliny, cefalosporyny, tetracykliny.
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3870049

Antyseptyki - substancje chem. zapobiegające zakażeniom przez niszczenie
drobnoustrojów lub hamowanie ich namnażania; stosowane do odkażania
pomieszczeń, przedmiotów, skóry, błon śluzowych.
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3870187

Krystyna
--
Od wszystkich lekarstw wrzuconych do morza wyginęłyby wszystkie ryby.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2008-01-30 10:01:29

Temat: Re: Grypa jelitowa - co jesc?
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik " Jeff" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fno1sp$81p$1@inews.gazeta.pl...
> Krystyna*Opty* <K...@a...spam.pl> napisał(a):
>
>
>> > Poniewaz Nifuroksazyd to antybiotyk,
>
>> Nifuroksazyd nie jest antybiotykiem, jest antyseptykiem, pani
>> "ekspiert"...
>> ;)
>
>
> Taaak? A jaka jest substancja czynna w Nifuroksazydzie, jakiego zwiazku
> jest
> pochodna i do jakiej grupy lekow jest on zaliczany, zlosliwa optymalna
> Krysiu?
> Twierdzisz, ze podobno jestes pielegniarka, a takich podstawowych
> informacji
> nie znasz?

Z pewnością jako pielęgniarka jestem lepiej zorientowana w medycynie, niż
ty po "Medycynie Naturalnej", pani uzdrowicielko...

> Obawiam sie, ze tych informacji w polskiej sieci jednak nie znajdziesz,
> tak
> jak ta, ktora powyzej chcialas sie tutaj popisalas, *omnibusie*
> dietetyczny:)
>
> ps. badz uprzejma zachowywac sie kulturalnie, o ile wiesz co to slowo w
> ogole znaczy, bo jestes przeciez juz dosc wiekowa dziewczynka.

1. Tylko baba drugiej babie może takie durne uwagi robić, niestety... :[
Faceci na dojrzałe kobiety reagują zupełnie inaczej, Annoklay, i do głowy
im nie przyjdzie wypominać kobiecie wiek, no może najwyżej płeć... i wtedy
mówią: "kobieto... (w domyśle: ...do garów!) 8)
2. Przecież sama też jesteś wiekowa, najwyżej jakieś 5 lat młodsza ode
mnie, prawda Annoklay?... Już sama twoja skłonność do nawiązywania do
ubeckich czasów i twoje słownictwo z tamtej epoki zdradzają twój
stalinowski wiek...
(do wglądu w Google) ;>
3. Annoklay, odpuść sobie w końcu ten żenujący argument, bo ja nie mam
kompleksów na tym punkcie i nigdy swojego wieku nie ukrywałam (może
dlatego,
że od zawsze nie wyglądałam na swój wiek i tak mi już zostało)... :)
4. Natomiast ty Anno, musisz jednak mieć kompleks nie tylko na punkcie
swojego wieku, ale i swojej płci, skoro ciągle do mojego wieku robisz
aluzje (projekcje?)i skoro udajesz faceta. Nie wspomnę o tym, że wcześniej,
jako Annaklay skompromitowałaś się tak totalnie, że nic innego ci nie
pozostało
jak dezerterować zmieniając tozsamość. A zmieniałaś ją już ponad
trzydzieści razy, aż w końcu zrozumiałaś, że w googlach widać twój kuperek
i przepoczwarzyłaś się na stałe w chłopa imieniem: Jeff. I rzecz jasna
nigdy
nie zdobędziesz się na pokazanie swojej "młodej", "męskiej" fizjonomii,
bidulko... ;>
5. Nawet cię zdradza durnowata twoja babska zazdrość o cień sympatii Tomka
Wilickiego do mnie... ;) Eh, ty... chowasz łepetynkę, a kuperek stale
ci wystaje, kanadyjski strusiu... ;>

Krystyna
--
A towarzyszami i to wlasnie ortodoksyjnego stalinizmu to wy pozostaliscie w
waszych glebokich i bardzo ciemnych warstwach psychiki, Bez pozdrowien.
Chcieliscie wojny to ja bedziecie mieli. Hanna Carison /2003-02-16
- Annaklay (obecnie: Jeff)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2008-01-30 10:15:57

Temat: Re: Grypa jelitowa - co jesc?
Od: LM <p...@n...sig> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna*Opty* pisze 30-01-2008 11:00:

>>>>> Jeff, ale wiesz, że nifuroksazyd rzeczywiście nie jest antybiotykiem?
>>>> eh...bo oficjalnie tak sie go nie klasyfikuje, ale w rzeczywistosci
>>>> jest doustnym antybiotykiem nitrofuranu.
>>> Jest chemioterapeutykiem, nie antybiotykiem.
>> A antybiotyk czym jest? Tez chemioterapeutykiem. Dzisiaj w literaturze
>> naukowej juz stara klasyfikacja nie obowiazuje.
>
> Jasne, bo ty tak mówisz... ;>
> Doucz się, amatorko medycyny... http://q0d.gu.ma/
>
> Antybiotyki - [gr. antí 'przeciw', 'naprzeciw', biotikós 'dotyczący
> życia'],
> substancje wytwarzane przez organizmy żywe, gł. przez drobnoustroje (zwł.
> grzyby i niektóre bakterie), hamujące wzrost innych drobnoustrojów, a nawet
> zabijające je; także otrzymywane syntetycznie; związki gł.
> małocząsteczkowe, o skomplikowanej budowie; szeroko stosowane w
> lecznictwie; niektóre a. znalazły zastosowanie w leczeniu nowotworów; m.in.
> penicyliny, cefalosporyny, tetracykliny.
> http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3870049
>
> Antyseptyki - substancje chem. zapobiegające zakażeniom przez niszczenie
> drobnoustrojów lub hamowanie ich namnażania; stosowane do odkażania
> pomieszczeń, przedmiotów, skóry, błon śluzowych.
> http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3870187

No i jak widać, Ty również się mylisz - nifuroksazyd nie jest
antyseptykiem lecz chemioterapeutykiem. Antyseptykiem jest na przykład
jodyna, etanol etc.


--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
leszek.maszczyk (at) gmail com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

o kurcze, dziąsło i korona
alkohol i leki
Controloc
czerwone plamy, po dotknieciu, u malego dziecka
Krótka historia Ibogainy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »