Aczkolwiek z fizycznego punktu widzenia wszystko się zgadza, to jednak ja
uważam, że nie jest wszystko jedno - z tego powodu, że pomieszczenie ma być
ogrzewane tylko kilka godzin na dobę.
Konwektor lub termowentylator wystarczy włączyć na 10 minut przed
rozpoczęciem pracy, albo nawet kierując nawiew powietrza na siebie w ogóle
nie włączać wcześniej.
Grzejnik olejowy na rozgrzanie się i oddanie tego ciepła potrzebuje znacznie
więcej czasu na pewno ponad godziny, a pomieszczenie będzie się nagrzewać
jeszcze dłużej. Oczywiście po zakończeniu pracy również wolniej będzie się
wychładzać, ale moim zdaniem w sumie będzie musiał być włączony dłużej.

Ja wybrałabym konwektor z wentylatorem - wentylator w czasie rozgrzewania,
żeby od razu było cieplej (miejscowo), a później już bez wentylatora - bo
nieprzyjemnie pracuje się przy stałym szumie wiatraka.

Oczywiście zakładam, że ten pokój posiada jakąś izolację cieplną.

Natalia