Data: 2009-02-20 15:18:10
Temat: Re: Guys'n'dolls
Od: "Aicha" <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <p...@p...fm> napisał:
> roszczeniowa postawa współczesnych kobiet wobec mężczyzn,
> zarówno matek - żądających absolutnej miłości i zamykających
> swojego ukochanego synka przed światem, a potem kochanek
A gdzie w tej litanii złe żony?
> - obciążających facetów odpowiedzialnością ponad miarę i
> wciąż tylko narzekających, że mają "dużego chłopca" albo coś
> takiego.
Ty masz chyba jakieś traumy, co?
OIMW kochanki nie atakują zza węgła, tylko są zwykle próbą (i zwykle
nieudaną) ucieczki od prozy życia małżeńskiego. Rozwiązania problemów
w stałym związku za pomocą generowania przyszłych nowych problemów.
Chyba, że termin "kochanka" ma szersze znaczenie w Twojej wypowiedzi.
> trochę też - obawiam się - rolę gra wspomnienie dawnych
> "rycerskich" czasów, w których kobiety były obiektem
> westchnień, cudownymi stworzeniami do uwielbienia.
Nie wszystkie, nie wszystkie. Były też materacami do spuszczania się,
kiedy te z piedestału nie raczyły upuścić chusteczki.
> W konfrontacji z nienasyconymi wampirami emocjonalnymi,
> którymi stały się dzisiaj, doprawdy można wymięknąć.
Wystarczy mieć poczucie własnej wartości i wiedzieć czego - i kogo -
się szuka.
> Mężczyzna niewychowany na drania, który liczy się z
> kobietami i szanuje je - wypada na śmietnik historii z
> lalką, która jest jego wyidealizowanym obrazem partnerki.
A to dziwne, bo ja znam takich, którzy posiadając te cechy bynajmniej
na tym śmietniku nie są, wręcz przeciwnie, odnieśli sukces ewolucyjny.
--
Pozdrawiam - Aicha
|