Data: 2006-11-26 09:55:07
Temat: Re: Halogenki 12V czy 230?
Od: "Druid29" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "szadok" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.emedf0.74o.szadok375@szadoki.atakuja...
> W wiadomości <ek6g88$h2r$1@news.onet.pl> Druid29
> pisze, co następuje...
>
> > Zastosowanie zasilacza zamiast transformatora toroidalnego załatwia
sprawę
> > spadków napięcia przy załączaniu. Należy pamiętać, że łazienka to
wilgotne
> > pomieszczenie, w którym dla urządzeń o napięciu pracy 230 V należy
zachować
> > odległości w strefach ochronnych (np. w pobliżu natrysku). W przypadku
> > halogenków 12 V nie ma tego problemu. Ja w łazience mam 5 x 20 W
zasilane z
> > zasilacza z softstartem o mocy 105 VA (tzw. transformatora
elektronicznego).
>
> Czyli przetwornica. Aczkolwiek na pl.misc.elektronika ciut przestrzegali
> przed przetwornicami. Ponoć lubi toto padać, i źle znosi pracę bez
> obciążenia. Czyli wyłącznik po stronie pierwotnej...
>
Ja wolę pojęcie zasilacza :-). Wyłącznik oczywiście po stronie pierwotnej.
Nie zgodzę się z pojęciem, że "lubi toto" padać, pomimo że ten padł po 4
latach dość intensywnego użytkowania. Pozostałe 4 zainstalowane przeze mnie
zasilacze pracują bezawaryjnie - najstarszy z nich ma 9 lat. Toroid na pewno
jest bardziej wytrzymały, ale wymaga więcej miejsca lub obudowy.
Pozdrawiam,
Druid29
|